piątek, 11 marca 2022





Przesłanie Boga — Siły Stwórczej z dnia 10.03.2022 r.


Boże powiedz coś ludziom i nam wszystkim tutaj, proszę…


Zatem.
Jesteście tu ludzie warunkowi przecież sami a jecie Je, te Zwierzęta, choć…
No raczej macie co jeść na Ziemi, mieliście.
Wojny są przez to więc, że jecie je, bowiem od podstaw ziemi dzieje się tak, że…
Albo wybieracie „Dobro” i Mnie ludzie, lub „zło”!
Wybieracie kasę głównie ludzie, zauważam, jako Bóg wasz i Dzieci, ale…
Cóż…
Pieniędzmi nie najecie się w sumie już sami, bo i one, no tracą moc i charakter w świecie obłędu i niewiary ludzkiej ludzi…
Pieniądze dobre są, to fakt dla wielu was, którzy robicie je tak ważnym i spektakularnym elementem życia, istnienia, że i one, ta kasa wybija wam często jednakowoż, zatem macie ją, a…
Cóż…
Spokoju nie ma jeszcze nadal, nie będzie, nie mieliście ludzie, mając PIENIĄDZE!
Dlaczego?
Proste!
Jecie je ludzie, Dzieci, a one mszczą się małe, zabite…
A raczej ENERGIA wraca wam to zło ludzie i podstęp, gdy jecie je, zjadacie miast chronić, być Dziećmi na wespół!
Złamanie was w tym względzie ludzie, to cud będzie na Ziemi prawdziwy; ZŁAMANIE WAS I SERC WASZYCH TRUDNYCH I CHCIWYCH LUDZIE, BOWIEM JECIE JE LUDZIE, ZWIERZĘTA, CO ŻYJĄ, MIŁUJĄ WAS SAMYCH TUTAJ NIESTETY, GDY WY BIJECIE JE, CHORZY Z CHCIWOŚCI WŁASNEJ, ŻĄDZY…
Niestety Bóg jest i widzi was ludzie – każdego, kto je Je, wcina…
Zapodałem treść każdą już w sumie wam, byście nie jedli i czytali…
Czytacie?
Nieszczególnie, bowiem jecie je sami i plujecie krwią własną Dzieci, Zwierząt ludzie!!!
Ci, co przychodzą tutaj do Tomka i Anetty jedzą je, widzę/jecie!
Zatem jak moglibyście tworzyć coś nowego, innego jedząc, pytam...?
No jakżeż macie iść w Bogu ludzie, z Nami i jeść…?
Nie mieścicie się tutaj, widzę…?
Wąsko…?
Bo u Tomka i Anetty wąsko ludzie jest, to fakt!
Brama wąska, igielna jest, zaprawdę!
Dlatego tutaj są ci i będą, mawiałem, którzy w sercu Mym ostali „ludźmi” nie zwierzętami, a „ludźmi”!
Oczywiście mowa jest o drapieżcach ludzkich, „zwierzętach”, bo te prawdziwe a z Boga, to Dzieci Moje własne, Zwierzęta Moje, mówi!
Są inne, drapieżne/drapieżcami zwane, nie moje a tego, co nań wpływa już sam, omotał.
Zatem poróżnienia są i będą pewne ludzie, Moje, Boga nie „zła” może, tak i wy nimi jesteście sami: „ludźmi” lub nie, z przywarą jesteście na Ziemi, nie Moje.
Skąd więc macie, że tak powiem za Bogiem iść ludzie – wielu, jeśli wy z innego źródła tożsamości, mocy „chleb pieczecie”, pytam…?
Tak i tu wielu z was milczy, gdy one padają w rzeźni męczone, milczycie, miast krzyczeć i wołać o „chleb własny” ludzie!!!
Dlaczego bycie „dobrym” nie popłaca wam ludzie, wielu?
Ano proste…
Jesteście przejęci już ludzie, nie Moi a tego, któren was naprawdę lubi i czci przecież, choć wyzywa…
Wyzywa was ludzie ten zły, podli.
Jednakże w oczy mu patrzcie, póki co i siejcie mowę jego, nie Moją, a Bóg odpowie tym samym: wojną, cudem bez cudu jeszcze ludzie, wojnami…
Choć to zło wojnę inicjuje samo, beze Mnie mówi Bóg, bez niego!
Tu zrozumienie jest wasze słabe i niepełne, byście pojęli czy zrozumieli fakt „wojen” własnych na Ziemi, skąd są i po co…?
Tu trzeba wiary i Boga większego, niż macie w głowie i brzuchu ludzie mali, nieposłuszni, aroganccy i dowcipni, byle jeść, pić, solić je nadal ludzie…
Dlaczego większość Je je, dodam...
Proste.
Wasze własne ciało, to „wojna” już jest wasza: grzybów, zarazków i śmieci, po pas własny ludzie bagno jest wasze, nie Moje!
Zatem.
Stan wojny/wojenny, to ino początek jest ruchów/ruchu inicjującego dalsze poniewieranie was ludzie za to, kim staliście się sami na Ziemi.
Matoły, jeśli chodzi o wiarę i poczciwość.
Gnoje – ci, co jedzą!
Wszak obdarzeni rozumem i sercem jesteście/byliście, a nie wiecie, kim są Zwierzęta i jakie…??
Ludzie…
Skąd wam żyć na Ziemi, skoro wy Je jecie, palicie…
Skąd wam być „Dziećmi Światła” ludzie, gdy Światła wam brak w życiu, istnieniu, duszy i mowie też przeważnie, mowie!!!
Skąd wam wiedzieć, gdzie Bóg jest i bywa, gdy was tu mamią inni przekaziciele zła i złego…?
Przekazy macie własne już, ludzie…?
Czyje pytam…?
Czyje?
I skąd mówi „coś”, „ktoś” wam ludzie, gdy to nie Ja jestem i byłem ludzie, nie BÓG!
No to co/kto wam mówi ludzie i poucza was, pytam, skoro Bóg sam nie je ich, kocha i chroni…
No kto uczy was zjadania ludzie, wreszcie…?
DEMON JEST IDOLEM WAS LUDZIE, WIELU, DEMON!
Póki co miejcie go sobie na talerzu i w sercu, póki co czcijcie jeszcze zło i złego, gdy Bóg…
Cóż…
Widzi was wszystkich tutaj oczami swema Bożymi/widzę was, widzę…
Każdego, kto był tu już i poszedł bez refleksji własnej, postu nie udostępniając Mi, Bogu…
Cóż…
Mówiłem, z kim zostaniecie dalej i ogólnie, jacy.
Mówiłem też, że Dzieci Moje Światła schronię w sobie ludzie, gdy już czas będzie taki trudny tu ludzie i słaby, ciężki wam samym, iż…
Odejścia będą mnogie i pewne, bowiem nic co złe i niewłaściwe też, chore…
No nie może istnieć jeszcze czy nadal, złym/złem będąc ludzie!!!


Bóg


Podać tekst, proszę.
Puścić dalej go w obieg życia, istnienia tego waszego, bez Boga!
Bo nie ma Mnie tu ludzie, nie ma!
Wyparliście Mnie sami przecież śmiercią okrutną Dzieci, zabiciem!
Tu „zło” bierze krew i „mięso” wasze, Dzieci Moje!


Bóg


A ludzie śpią, a nie śpią…
Bo sny macie już trudne i w bólu ich; tych Dzieci ludzie!
Amen.


Podać.



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz