piątek, 29 lipca 2022


 

Przesłanie Boga Światła z dnia 8.07.2022 r.

Symptomy budzenia...
Czym są, tak naprawdę?

Odejściem czci i wiary często niestety, mówi, gdyż...
Cóż, nie w tę stronę idziecie, budząc się ludzie sami, obudzeni...
Idziecie tam więc, znaczy, gdzie często Mnie nie ma choćby, Boga, ten jest, znaczy, co kłamie...
Jednakowoż, budzicie się – śpiąc, śnicie – jedząc...
I tak wkoło znaczy, pospołu...
Dzieje się tak ludzie, ponieważ podstawy te wasze własne boże, że tak powiem, boskie, podwaliny też własne w życiu, dodam, słabe są wasze ludzie nawet, mizerne mogę rzec śmiało, Bóg.
Dlaczego...?
Proste.
Kościół nie uczy was dogłębnie miłości Mojej Bożej właśnie a swoją powinność raczej – względem Mnie może – tłumaczy!
Inaczej, rzecz jasna, krócej...
Niż to wskazane jest, znaczy...
Bowiem i kościół pokrótce nie wie, nie domawia też o Bogu tego, co ważne: Dzieci!
Nieodłączny element to jest Mnie Boga, znaczy, Boży...
Zwierzęta są Moimi Dziećmi, mówię, Bóg.
Kościół nie znając ich – tych Dzieci oczywiście znaczy, nie Mój jest/nie Moim stał się kościołem, a swoim znaczy własnym, jego...
Jednakże jest, jak jest, kościół płonie sam wstydem wiecznym już może przez to, czym jest, stał się nawet, ostał...
Tak i Bóg, że tak powiem, Ja, cóż...
Wyszedłem stamtąd dawno, znaczy, z kościołów własnych – nie Moich, Boga!
Kościoły macie swoje ludzie nie Moje, to fakt!
Tak i tu na Ziemi, dodam, cóż...
Fundamenty są inne kościołów niż były, będą...
Zmienione to jest, znaczy, modyfikacje były różne przeróżne w tym celu, by znieść kościół – kościołowi, znaczy Mnie, zabrać...
Tak i tu na Ziemi, dodam ponownie, cóż...
Inny kościół jest, niż był onegdaj czasu tu nawet, inaczej funkcjonuje też kościół ów, znaczy, prawi...
Bo i kościół nie Mój, Boży...
Podaj. 

niedziela, 24 lipca 2022


 

Przesłanie Boga z dnia 23.07.2022 r.

Świat zanikających zasad i głębi czucia, odczucia, czuwania…
To świat wasz ludzki ludzie będzie, gdy jecie zwierzęta a Mnie – Boga czcicie pozorem i głębią pozoru jeno, miast Światła!

Bóg.

Tak, niewielu z was wie może, iż za moment, chwilę dosłownie, sekundę…
Pryśnie czar życia wam ludzie, piękno, które jest domeną Ziemi, kwiatem…
Tak, wy sami ludzie zmienicie to nawet, sądząc, że dobry kierunek wasz jest ludzki ludzie, trend.
A jakże.
Miarą was samych jest wszak ból i małość, nie życie pięknem i w Bogu, tak więc to wy, nikt inny niźli wy poczynicie kroki ku zmianom siebie, życia…
Ale jak?
Jakie?
Sądzę, że naprawdę ludzie zbłądzicie już właśnie sami, wielu, bowiem wy a Mnie mając już nawet na Ziemi, rzeknę, Boga, cóż…
Milczycie, sądząc „jakoś to będzie’, „pójdzie”…
Jednakże bez czynu człowieka rzeknę, energii odruchu choćby mimowolnego, no cóż może pójść samo, zadziałać?
Co?
„Nic” – puste jest właśnie, „nic”.
Ludzie, wy ni mniej ni więcej już dawno przegraliście świat swój własny, sądząc, że „ktoś” i „coś” go wam sprawi i naprawi…
Naprawdę?
Myślicie, że „ktoś” wam da chleb, serio, jeśli sami go nie spieczecie, kupicie bądź zmielicie mąkę…?
Tak, wy a jedząc nadal chcecie żyć, być, dostać też lepiej może w gratisie coś, sami nie dając nic w zamian ludzie, tak?
Aha.
Pieką inni, wy nie chcecie, jednakże chleb nie rośnie sam na polu, kuchni, piecu…
Nie ma mowy, że zrośnie sam bez pracy ludzie, jak wy bez czynów własnych chcielibyście mieć Pokój, Dobro na Ziemi i chleb…
Jak, pytam, możliwe to jest, będzie możliwe w ogóle, gdy ziemię skalacie sobą ludzie, brudem własnym też, cieniem…
Jak chleb wykwitnie wasz własny z Ziemi, gdy ona, matka jęczy już sama, zmiera…
No jak?
Tak i tu a będąc jej dziećmi – dzieci inne jecie ludzie?
No jak możliwe to jest właśnie, byście żyli tu wiecznie i w chwale, gdy jecie krew swoją rzeknę, Dziecię!?
Ludzie, wy wpierw odnieście się do Mnie Boga, serce dajcie na talerz Moje, swoje, gdyż ze cierpienia ani chleb dobry będzie wam, ni nic naprawdę, nic!
Tak i tu, teraz, liczni są przebiegli i cwani sądząc, że chleb rośnie z plewa już może, sam...
Nie!
Bóg go sądzi wam ludzie, wiedzcie, krasi…
Pilnuje też go we wzroście, chwaści coś może lekko, ścina kłosy własne sam, siecze…
Napomina was jeszcze sam Bóg, prawi, byście wiedzieli, gdzie łan, zboże jest wasze czy chleb ludzie własny…

środa, 20 lipca 2022


 

Przesłanie opiekuna duchowego Perły z uzupełnieniem po stronie Boga – Siły Stwórczej.
Treść z dnia 16.07.2022 r.

Przygoda z diabłem nazwę to delikatnie, choć diabeł delikatny nie jest już, nie będzie...
Gdy gra o coś, zaciąga inne partie sił ciemności tak zwane, większe są czy będą wówczas gdy zasila je same/ich samych inny zwodziciel, większy.
Schematy tożsame bywają ludzie, podobne.
Niejednokrotnie tak jest, iż nie rozróżniacie wy ich ludzie, tego, co zainicjowano wam już prawie w całości, a hologram mieni się podobnie jak życie wasze ludzie...
Interaktywny jest jednakże ów hologram każden zapuszczony tam, gdzie potrzeba jest i widać, że wybija coś komuś, słabość choćby, niepokój może jakiś wielki, lęk – to nieprzypadkowe są synchronie, zważcie – owych lęków czy traum, gdyż również inicjowane są i będą po to, by konfrontować was z holografią zdarzeń dalszych nazwę to, nazwiemy.
Tak i tu wczoraj mieliście podobnie wy sami Anetto i Tomku, iż spolegliście sile holograficzności zdarzeń własnych jakoby a cudzych/cudze to będą holografie nie wasze bowiem wy tu, z poziomu Ziemi rzeknę, no nie potraficie też holografizować się jakoś choćby nawet odrobinę, myślę, nie da się, nie potraficie jeszcze tego osiągać – owych stanów, technik nazwę to holografii własnej Duszy...
Proces dotyka was z zewnątrz zatem i przez tych, co wam zło samo punktują, znaczą was nim przecież, tym złem, gonią za wami też przecież źli sami przez to, kim są i jacy...
A są to energie niepokoju i zła każdego niemalże...
Istnień, bytów, hierarchiczności ich własnej oczywiście tudzież, tych istnień co kłamią was, buntują i sprawiają ból ciężki w przeżyciu, traumy w doświadczeniu szybko inicjują tudzież taką, że po niej leczycie się długo i mozolnie, nie wiedząc, jak to jest i skąd tyle bólu przyszło w chwilę jedną może też.
Holografie są taktyczne po stronie złego/taktycznymi narzędziami zbrodni śmiało rzeknę, dodał On Sam, Światło.
Gdyż taktyczne to jest, owszem, co przygotowano wcześniej, ukierunkowano także z nastawieniem takim, by zwieść kogoś, przybić, gładzić, mordować też nawet, gdy trzeba, zranić...
Pobić też może nawet, pobić...
Scenariuszy wiele potworzono w tym zakresie, wielu z was ma je wpisane w los swój własny, kontekst, poprzez to, iż nienauczeni byliście ludzie znać się na tym, że tak powiem, czego doświadczycie i doświadczacie, umieć odróżnić jedno w drugim, co zadziewa się choćby, móc przeciwstawić słowo słowu, czyn czynom innym innych...
Holografia niesie poważne zadry, zranienia i rozpad całkowity często małżeński choćby, bowiem nierozpuszczalność zdarzeń onych holografii a widoczna już po zdarzeniu, czytelna też, cóż...
Ból niesie wyższy niż przedtem, dodam, większy i trwalszy też niestety, gdy nie wiecie, czym był ów ból, jak powstał/powstaje – w was samych również ludzie, małżeństwa, kobiety czy dzieci też nawet...
No i jak, jak ma to miejsce w materii, świecie, rodzinie i domu waszem choćby ludzie, małżonkowie...
Holograficznie mówię, holor zachodzi większy niż macie tu na Ziemi swój eter własny nazwę to, holorem.
Tak i więc ludzie nakłada się wam, proste, filtr ów własny holografii inszej niż ta wasza.
Wchodzicie w nią sami w bólu czy udręce słów powiedzianych mocno może, bez udziału woli bywa też, bez niej...
Tu grunt już dobry jest czy był na to, by wzięto was w niewolę holograficzną tak zwaną, holografii.
Oszołomienie tym wyższe i większe jest w przeciągu chwili, sekundy nawet, tyle trwa narzut filtru/filtrowania waszego ludzie, was!
Tu dzieją się rzeczy ważne tak zwane i konieczne, lecz nie z poziomu dobra nazwę to a tych sił, które to was ludzi mamią i stygmatyzują też sobą przecież, latami.
Wiekami też nawet, eonami czasu tu tak zwanego jesteście holografowani ludzie nazwę to, z holografii wychodzicie często sami, nie wiedząc, iż byliście tam, nie będąc!
Świat holografii, holograficzny to ewenement może u was ludzi mówię, lecz tam, z ramienia zła rzeknę, cóż...
To bibelot taki może mały wykorzystany na ludzi, pierdziołek taktyczny nazwę to, mały.
Bo przy tym, technicznie rzecz biorąc, co mają w zasięgu własnym czynienia, rozrzut duży niestety, głęboki...
Tak wielkie arsenały rzeknę, to posiada i posiadała moc sprawcza siły zła i złego dotychczas, a i zawsze oportunizm człowieka mały, gdy w grę wchodzi zło, złoczyńcy...
Duży, gdy Bóg mówi, spowiada was też przecież z tego sam, co wiecie, umiecie lub nie ludzie, lub nie...
I tak i oto wiadomo też już ludzie, widzicie, że wróg ów wasz większy jest, znaczy, niż sądzi ktoś, ktokolwiek z ziemian waszych, was...
Jesteście ograniczeni więc czasem, przestrzenią i mnogością tego, co idzie od strony przeciwstawnej, znaczy, bo wiedzą, iż zasilą was czemś szybko i skutecznie, gdy wy może nie zorientujecie się nawet jeszcze, co się stało!
Domy, rodziny, małżeństwa...
No upadają wam w szeregu i za szereg lecą niejednokrotnie oni, ci wszyscy wiedzący rzekomo co i jak a Mnie Boga nie słuchając, nie wiedzą!
Podać.
Bóg załączył się w ten spis idei złego i magię, mówiąc, prostując też prawdę do poziomu stanu wolnego wolności!
Podać.

wtorek, 12 lipca 2022

 



Przesłanie Boga Światła z dnia 8.07.2022 r.

Świadomi nie jedzą...

Świadomi nie jedzą, bo nie jedzą oczywiście życia innego w ciele, jakim i sami są przecież, będą...
Świadomi nie jedzą zwłok zwierząt, znaczy, rozumieją już, czym one są, te zwierzęta...
Świadomi widzą różnice też każdą, że tak powiem między tym a tym, życiem i śmiercią też znaczy, męką...
Nie jedzą, bo nie chcą i nie mogą oczywiście jeść tego, co żyje i cierpi, znaczy, nie chcą...
Inni...
Cóż, żrecie je jeszcze nadal ludzie ci, co jedzą.
Dlaczego...?
Proste.
Jesteście kanibalami wręcz życia sami ludzie kościelni też, znaczy, kościelnymi a tam...
Cóż, jedzą też Dzieci mi Moje nadal, choć wiedzą kim są te zwierzęta, Dzieci...
Jednakże nie zleży im zupełnie na tym, by nie jeść i żyć z nimi głównie na Ziemi na wespół choćby, wspólnie znaczy...
Świadomość urywa się więc w kościele, znaczy, milczy...
Jako ci, co jedzą.
W kościele znaczy, bowiem „kościelni” trupy jedzą głównie, jedli...
Z kościoła wywodzą się też nieświadomi, „owce” co jedzą owce inne, znaczy...
Dlaczego...?
Proste.
Zwierzchnictwo kościelne jest na ogół we świecie zła i złego znaczy, tak i tu na Ziemi zwierzchnicy ci, że tak powiem kościelni, no śluby wzięli ze złem samym może przez to, że jedzą Dzieci Moje własne, Boże...
Podać.

Reformacje są i będą jeszcze znaczne/znaczące...
Jednakże ci, co jedzą Dzieci, znaczy, cóż...
Odejdą stąd niechybnie sami, precz...

sobota, 9 lipca 2022



Przesłanie Boga Światła z dnia 7.07.2022 r.


Perła:
Opiekunie Dusz, duchowy mój własny, że tak powiem...
Czymże rzeczywistość jest nasza własna na Ziemi, zapytam, tak naprawdę?
I jaka?

Opiekun Perły:
konstruujecie się wy wszyscy tu na Ziemi ludzie, ze Energii znaczy, Światła niekiedy ci, którzy Światłem żyjecie, znaczy, w Świetle...
Bo i tacy są, co nie chcą żyć podobnie, we Świetle znaczy, nie chcieli...
Oni więc a na Ziemi będąc, są waszej ludzie, nie swojej.
To energie są podłe też, spodlone znaczy na tyle, iż potraciły niejako status własny świetlny często, ignorują...
Manifestując się na Ziemi, przychodzą wam tu jeszcze ludzie, by wabić was, czymś może swojem znaczy, nie waszym.
Wy mijacie ich często, nie wiedząc, nie poznając też/rozpoznając, jak potrzeba jest ich, więc wiecie mało też o nich, znaczy, tych „ludziach” innych inaczej znaczy żyjących...
Mijacie się często sami z nimi nawet, nie wiedząc, kim są, jacy.
Energie to są często nijakie nazwę to złowieszcze choćby, nieprzychylne wam ludziom znaczy, potępione...
Macie ich tu wiele, wielu takich jest na Ziemi agregatów choćby nazwę to, którzy mijają was czasem, wy nie wiecie, kim są naprawdę, oni tu rządzą...
Energie spalone nawet to będą nazwę to, inne.
Wy jesteście inni też, Moi, z Boga wywodzący się ludzie nie cienia...
Oni, tak.
Inni...
Powierzchowni są ludzie z nich, znaczy, ludźmi, choć...
Cóż, reprezentują was samych często może nawet oni, gonią do zadań własnych nazwę to, ścigają...
A to inni są „ludzie” nazwę to, ludźmi...
To ludzie nie są, bywało, energie inne to będą niż wy ludzie naprawdę.
Dlatego też na Ziemi rzeknę, no cóż...
Zimno jest, bywało, chłodno bądź złowieszczo też przez to, iż „ludzie” ci ludźmi nie będąc...
Cóż, znakują was sobie, mamią wiekami już może was samych tym, czym są oni sami niejako...
Upodleni i zacni tu może jeszcze przez to, kim są, acz...
Diabły to będą prawdziwe często, mordercy czy inni złodzieje energii, Światła!
Inność ta więc na Ziemi ludzie no wynika też z tego, skąd właśnie przybyliście wy sami, inni...
Ci Moi wierzę, będą Moimi jeszcze, mówi Bóg, nadal...
Inni zaś, cóż...
Izolujcie się „mali”, póki co przed nimi, chrońcie, nim pojmiecie, kim są naprawdę, podał.

Bóg włączył się w przekaz sam, powiedział.
Kim są „ludzie” inni tak zwani, będą...
Choć „mali” są oni nie wy, ludzie Boga!!!
Tyle.
Podałem Ja Sam, Światło.