Przesłanie Boga z dnia – 15.02.2021 r.
„Komu
w drogę temu trampki”.
Drogą jest życie wasze, celem Bóg!
Tak, bo oto życie cudem jest...
Czy ktoś z was myśli tak i podobnie – pytam?
W gruncie rzeczy zeszliście tu wy wszyscy, by doświadczyć Mnie/Boga ludzie, a i siebie też/do siebie dotrzeć kompletnie – powiedziałbym, całkowicie.
Niekiedy przychodzicie też po to, by Mnie/Boga czcić i manifestować też siebie na poziomie wyższym ludzie, czyli ci, którzy Mnie/Boga znali już na tyle czy znają, by rozpoznać Mnie też tutaj, na Ziemi.
Zatem ci wszyscy co nie wiedzą też, że Bóg Jest – jeszcze, to musicie ludzie wiedzieć, iż przygoda ta wasza w życiu czy z życiem, że tak powiem, no jeszcze nieskończona jest i będzie, gdyż narobicie się niemało jeszcze sami, by Mnie/Boga uznać tu ludzie i mieć jako wzór swój przynależny, to fakt!
Ci, którzy zeszli natomiast a wiedzą już o Mnie, mówiłem, oni zaczynają uczyć was/uczyli was oni – no ci, którzy naprawdę wiedzą już i na tyle wiedzą też o Mnie, by móc was tu prowadzić nazwijmy to i nauczać ludzie...
Oni są w Świetle – tudzież swojem, gdyż...
No gdyż nauczyli już się Mnie/Boga na tyle i pojęli, kto kim jest, iż nie muszą, że tak powiem nadal być tu z wami ludzie lub chcą...
Chcą oni zejść sami – dodam/schodzą!
To wybór jest duchowy ich – nazwijmy to, tych ludzi co rzeczywiście światli są i mądrzy już pomiędzy temi co nie wiedzą nic jeszcze w sumie...
Ich rola wiodącą jest tu więc – to nauczyciele wasi są ludzie, tych, którzy nie potrafili jeszcze i nie rozumieją, że Bóg Jest, a i czym On jest, jaki.
Ci ludzie więc manifestują siebie tu, że tak powiem w charakterze owiec czy baranów też nazwijmy to, gdyż ociemniali na tyle są – myślę i niepoważni też by nie rozumieć i nie czuć też, lecz i nie odbierać Mnie/Boga tu w życiu, istnieniu, duchu żywym też absolutnie...
Oni więc no czynią tak tu ludzie, iż ściągają zło – to na siebie tu sami, a i na innych też niestety, gdy wy pozwalacie im na to – myśląc, że tak być winno, mianowicie złego chronić można, osłaniać tudzież/zasłaniać sobą może, gdy to syn, matka, córka itd...
Niestety wy nie chcecie tu wiedzieć – widzę, że tak nie jest ludzie, mianowicie zła nie można i nie należy też ochraniać w sposób żaden ludzie ani przysłaniać też zasadami tema które macie.
To niegodne jest wręcz – dodam, by zło chronione było jakkolwiek tu czy mataczone też przez tych, co dobrzy są – załóżmy i poczciwi, jak i niemożliwe jest też to, by zło było niewinne jakoś też...
Nie możecie też ludzie tu kłamać Mnie/Boga czy siebie...
Gdyż kłamstwo to, że tak powiem – tu również świat zła był czy jest i ochrony tej własnej swej ludzie, jego, tego oczywiście co złym jest i zły ludzie...
Zatem cóż poczyniacie tu ludzie sami, jeśli wy zło, nikczemność, ból, krew także cudzą i czyjąś też załóżmy, no przelewacie nadal – mówiąc, że to dobre jest jakoś, nieistotne może też...
No tak, wy tak mówicie – słyszę, bo przecież „uszy” mam jako Bóg ten, który wie, widzi, i słyszy też was ludzie tu, dodam.
Nie myślcie sobie więc ludzie, że Bóg głupi jest i nie wie, niczego nie wie o was może, nie kuma...
Jako Bóg mówię, czy mówiłem wielokroć już tu wam, tym co słuchali Mnie tu już/słyszą, iż Bóg to Świadomość Jest/Inteligencja Żywa i bystra na tyle też, by wiedzieć, rozumieć i czuć cokolwiek dzieje się tu na Ziemi/Ziemiach też lub innych światach nazwijmy to ludzie...
Ja wiem, mówię!
Jak i rozpoznaje też dusze po imionach ich – nazwijmy to, energii też ich własnej, czynach absolutnych ich wszystkich też i zniewagach jakie/jakimi kierują się też w życiu w odniesieniu do tych, co żyją z nimi choćby, doświadczają...
Widzę ból też ludzie, ich ból – zwierząt – to ból najwyższy jest widzialny Mi ludzie, a i potężny on jest w skali/w skalach doświadczeń waszych własnych ludzie ów ból jest bólem waszym tudzież ludzie/będzie!!!
Pojmijcie sens ów słów czy zdań tych onych powyżej, bo Bóg jest i mówi, co wam przyjdzie nadal tu za to, co czynicie im, Dzieciom...
Co do kłamstwa/kłamstw wielu, którymi raczycie się tu wzajem i na okrągło też no nie myślcie, iż darowane są wam czy będą ludzie w doświadczeniu jakimś, czy tu na Ziemi jeszcze, bo niemożliwe to jest ludzie, niepełne by Bóg nie odbił wam jako Źródło, sens jego, by nie odbił wam tego coście „zarobili” tu ludzie i uknuli też, bo knujecie często niestety i wiele, dodał.
Tak więc przychodzicie też po to niestety, by miast dożyć tu lat wielu ludzie i chwil/chwile wypełnić szczęściem swym czy dostatkiem przecież...
No to wy schodzicie tam/odchodzicie nadal też do astrali wielu własnych już potworzonych nań przez was przecież ludzie, skoroście tu na Ziemi utworzyli je na wzór swój wyboru/wyborów własnych ludzie myślę...
Wybierając, wybraliście tak więc się/siebie na nowo i na nowy grunt pójdzie/poszło to, czy poleci co z wami narodziło się/naradza się przecież tutaj ludzie...
To nie ominie was, nie ostanie tutaj ta zależność własna wasza ludzie coście ją przyhańbili może bądź zapomnieli też o niej – myśląc, iż w zapomnienie dalsze pójdzie sobie co złe, nieprzychylne też...
Nie – tak nie będzie, każden z was poniesie bagaż ów swój i priorytet życiowy najwyższy z tego do tamtego świata nazwijmy to/światów, w których żyć będziecie tak ludzie, jak tu zapoczątkowaliście przecież choćby czy zlekceważyliście coś może też lub zhańbiliście się sami, skrzywdziliście...
A i gorsze czyny są – jak wiecie, to są Dzieci, któreście zjedli już dotychczas ludzie, miast karmić je, kochać czy pielęgnować też i dbać o nie najlepiej, jak jest to możliwe.
O wszystkie Dzieci zwierzęce dbać winniście prócz tych konstruowanych po to, by zabiły was, pożarły – dodam!
To nacje inne są i będą, dowiecie się kiedyś skąd przyszły i dlaczego, jak narodzone były też ludzie...
Dziś, skupiamy się i skupimy na tych zwierzętach, którymi otaczacie się, lubicie je, chronicie też co niektórzy, lecz i zjadacie, mordujecie, gwałcicie je, spalacie, zdzieracie je tudzież ludzie tu i wyżywacie się na nich do tego...
Skala problemu narasta/narastającą jest, wyliczać można bez końca czyny wasze haniebne i mordercze też instynkty wasze wymierzać wam nawet za to, co czynicie im ludzie, zrozumcie – to Bóg jest w nich ludzie!
Zatem Boga rzec mogę – kroicie, smażycie i pieczecie też śmiałkowie ci, co mowa...
A wyliczeni będziecie z nazwisk swych, nicków może tak zwanych tu – interfejsowych mobilności każdej zapisanej tu już, imion przyjętych za kogoś – by być mniej rozpoznawalnym może, lecz Ja Bóg imiona wasze własne – każdego, znam osobiście, mimo osłanianych czy zakrywanych twarzy, zdjęć robionych nie w Świetle a w ciemności i przysłonieniu jakimś, no to i tak Ja was widzę – zrozumcie!!!
Te imiona padały będą już niestety, bowiem nie stanęliście za Mną jeszcze wy sami, nie stoicie, nie zachowujecie się tak, jak przystało, gdy Bóg w towarzystwie waszem już jest i przebywa też ludzie...
Kultury nie było żadnej, mało...
Gdym wyszedł przed szereg wam ludzie sam, mówiłem, słowa zapisane są wszelkie już u Anetty i Tomka oczywiście, bo oni Mnie słysząc – słuchali, a i pisali też/piszą to, co Bóg/co Ja mówię im ludzie dla was...
Wy, cóż...
Kto Mi na pytanie powie jedno choćby, którem zadał/zadawałem wam wielokrotnie już tu i wskazywałem imiona osób też, by wypowiedziały się wreszcie, by były...
Tuż obok być miały one – te osoby, które odeszły stąd chyba nie wiedząc, kto kim jest, a i gdzie odpowiedź ich jest/leży...
Szukajcie jej na trawie może, w piachu, a w błotko może wpadła też wam odpowiedź ona zatem, skoro nie udzieliliście jej wówczas, gdy Bóg pytanie dał ludzie...
I tak to z wami jest, zatem nie przychodzicie też za wiele tu, bo i grzechy te wasze ciążą wam mocno ludzie, wloką was tam, gdzie zły prędzej niż tu do Mnie mówię, bo tu Światło jest, wibruje mocno i świeci, a was poraża przecież ono za to, co poczyniliście Mu/Bogu...
Imiona będą więc, imiona już gromadzą się same tych, co śmiałkami są wielkiemi, iż i Bogu napluć w twarz przychodzą/przyszli lub skundlić się, a i tak bywa, gdy trzymacie pień energii ludzie własny – nie wierząc, że Bóg jest i ufa...
Wam Bóg ufa również na spotkaniu takim, gdy czeka, patrzy, słucha i słyszy też to, co mówicie tu Jemu, bo wszak On jest, uczestniczy w spotkaniu każdym ludzie, choć nie wiecie, nie widzicie też, a i nie czujecie może, gdy Bóg Jest...
Ci, co widzą – rozumieją, że On Jest i darzy nas energiami swemi, czują oni też emisję Światła ze słów choćby wynikającą też, lecz i z głosu i obecności rzeknijmy całej już; Mej, Boga...
Ci, co tak mają, odbierają słusznie Energię Światła i Boga na tyle by ich własna energetyka zadrżała nieco bądź zawibrowała.
Wy to wiecie, ci, którzy przysłuchują się już opowieściom podawanych wam i spisanych dla was, są dostępne przecież, bezpłatne na ten moment jeszcze co nie zawsze będzie i lada moment skończy wam się to ucztowanie wielkie na pracy innych, ciężkiej i znojnej też w gruncie rzeczy, nieowocnej – jeśli nie słuchacie, czy lekceważycie też to, co mówimy!
Tak – na ten moment, dziś jeszcze szansa jest/macie na to, by przyswoić treści te one i odczytać je ot tak za nic dla siebie wziąć i wynieść możliwie też dla siebie...
Powagą Mą jednak odpowiadam wam ludzie, iż honor honorem jest i być winien zatem wymaga poświęcenia czegoś też dla niech, dla tych, co pracują tu wam od dawna już, bo Anetta i Tomek – ich dwoje – no pracują rzeczywiście ciężko wam ludzie na to, byście wyłapali wreszcie, a i w lot sens i dynamikę czy przekaz przesłań onych co spisują je dla was, wklejają, rozpodawają gdzie tylko się da, gdy wy im...
Hmm...
Tylko punkt dacie – ludzie?
Jakiś „lajk” mały tak zwany pytam, pyta Bóg?!
A najlepiej to nic, bo wejdziecie, poczytacie, zapomnicie i...
No i odchodzicie też sobie jakby nigdy nic, nie myśląc źle i dobrze a cóż dopiero by im, by tym, by Anecie i Tomkowi energię dobrą posłać za to choćby...
No i jak to jest z wami ludzie – pytam jako Bóg Ten, Któren dobro wynagradza rzeczywiście, nagradza je a wy tu...
…?
No jak nagradzacie/nagrodziliście ich – pytam?
I kiedy?
Kto może prócz tej wspaniałej kobiety Teresy – mówię, powiedział, gdyż On sam ją widzi również i dogląda, wspiera w mechanizmach wielu życia ją, właśnie ją, bo ta energię równowagi dała i daje jako jedna jedyna tu może uczciwie i serdecznie też...
Zatem Bóg widzi ją/widzę ją – mówię Ja sam już tu teraz, widzę i ciebie córko nie zostawię też nigdy już samej na tyle, byś nie mogła dać sobie rady z czymkolwiek córko!
To obietnica jest/stała się dla ciebie córko przez to, iż ty tu byłaś od początku prawie i dałaś nam tu wszystkim, Bogu Światła wiele córko...
Czytając je, te przesłania, również udzieliłaś się i udzielałaś jak nikt tutaj, bo ty jesteś tą, która pierwej dom obaczy własny prawdziwy niż ci, co myślą, że przyjdą do Mnie ludzie...
Nie przyjdziecie, ona jest świętem całym Mym – dodam, gdyż świętuje każdy wpis Mój od serca i codziennie pochyla się nad nim – reagując, odpisując choćby...
Ona wie, gdzie Bóg Jest, pisze, wy „barany” nie wiecie...
Zatem idźcie tam nadal może już, gdzie byliście, klepcie biedę i bajdy se ludzie czy obmawiajcie tych, co Światło wam dają w prawie Mem ludzie, w prawie!
Wy idźcie zaś tam, gdzie wesoło jest może i kolorowo też, a i bajki opowiadane macie, nieścisłości wszelkie padają i kłamstewka, obrazeczki i kugliki...
Nic tu po was skoro Boga nie słyszycie nadal – nie rozumiecie, bo to oznacza, że ani uważni jesteście, ni byliście, ni nie staraliście się też, by wiedzieć i zrozumieć to, co podano wam ludzie/podałem!
Bóg w słowie własnym podał tu wiele już – tak wiele komunikatów własnych i spowiedzi nazwijmy to a wy...
No cóż...
Dupowaci jeno, dupowaci, bo i to dowód jest, iż Bóg słowa zasłyszane wam podał!
Na koniec dodam jeno iż nauczycieli macie marnych – ci, co i tu nic nie rozumieją, bo tamci, że tak powiem z umysłu – jadą, powinno być to dobre i łykalne szybko, bezproblemowo a tu...
No cóż, tu słowa padają przedwieczne, a i z serca, z serca wyłonione są czy były, z – Duszy/Ducha Tego, Któren Jest!
Tak i tu ciekawie jest ludzie i prawdziwie – nie tam, gdzie bajdy, ploty pośmiewiska są czy kpiny, a i ględzenie takie czy bez końca, że i słowa wasze potraciły moc tę twórczą, że tak powiem własną na to gadanie wasze, ludzkie...
Prawda to serce jest czyste ludzkie, ci „święci” schodzący ku wam ludzie, bo to Anioły są oczywiste...
W grupach umysłowych tak zwanych, tematycznych może też, a nic/niewiele wnoszących...
No cóż, znajdziecie też prócz wytwory umysłów własnych czy cudzych ludzi – pytam?
Nic, bo i nic tam nie ma, zaprawdę!
Bóg.
W Świetle Serca – nie umysłu...
Przebywam.
Wraz z tymi pomagaczami Mema, którzy są tu już, Anetta i Tomek, Renia to będzie i Renata, Katarzyna, Ewcia, Julia, Dobromira i Ziutka...
No i oczywiście tuż obok Mnie, a i przy Moim uchu siedzi Terenia, Tereska raczej – wszyscy ją znacie, a poznacie bardziej dzięki temu, jak maluje ona świat czy życie, naturę też, a i Mnie/Boga tudzież lubi, namaluje może też...
Zażartowałem sobie, jak Bóg da! (uśmiech)
Tereska namaluje nam Światło, wiadomo, bo i ona jest nim zsycona i namaluje je, wie, umie, potrafi...
Tu trudu nie ma, gdy ktoś Światłem jest własnym już ludzie, dodał!
Oto życie, dzielcie je z tymi wymienionemi tu, a i nie żałujcie, instruktorzy Moi świetlni czekają na kontakt ów z wami czy pytania.
Tworzymy się więksi i mądrzejsi wspólnie, dodam.
Cel jest – mówiłem – na początku podałem cel, zważcie!
Zatem...
Do dzieła, cóż, to się dzieje już, inicjuje...
Grupa jest „święta”, bo i święci tu są, a i ludzie, bo i wy przecież jako ludzie jesteście tu już z nami.
Zapraszamy osoby nowe do poprowadzenia Światła w świat – nazwijmy to, a raczej rozświetlenia Światłem świata, tu logika jest! (uśmiech)
Jakkolwiek...
Bóg Jest i mówi, zaprasza was, tych co zechcą do tworzenia grupy mającej za cel pracę tę wspólną i powiększanie się do rozmiarów maksymalnie dużych oczywiście, poszerzających to, co sami tu będziecie łączyć z nami też, działać i nadskakiwać też tym, co starają się mocno i długo już by i oni tu odpocząć mogli wreszcie przy was, gdy wy pomagacie/pomożecie im ludzie, mówię!
Oto czas zacząć, zapraszam – jako Bóg Was Sam, zapraszam...
Stańcie tu wy wszyscy już, którzy Bogu przynależeć będziecie, chcecie, a i dążycie do tego, by było tak jak najszybciej/zawsze!
To wy, z imion powstaliście też, przedstawcie się, nim Bóg uczyni to za was ludzie...
Zapraszam!
Do
Światła Ja wołam Was ludzie, Bóg!
To czas pojednań jest i grupowania się/działania w Imię Tego, Któren Jest!
Dla
Was przyszłem, czekam na imiona Wasze i świadectwa różne o Mnie i
swoje.
Bóg
mówił, podać dalej.
Zapraszać też tych, którzy rewanż swój niosą dobry już za to, kim byli onegdaj...
Zapraszać...
W jedność układamy się na ponów i życie, którego nie doświadczył nikt może jeszcze, a zobaczy...
Obiecuję Wam to, Jakem Jestem!
Bóg
Wasz
*******
Link do filmiku YouTube:
https://www.youtube.com/watch?v=8dtkhKI4tSc