sobota, 26 marca 2022





Wstęp do treści z dnia 21.03.2022 r.
Medium.
Poprawiając z mężem film oraz treść, czytając obrazy…
Zastanowiłam się po raz enty, dlaczego milczycie ludzie, kłamiecie samych siebie, wielu…
Targnęło mną poczucie niesprawiedliwości i żalu, bowiem uświadomienie sobie bólu Zwierząt raz na zawsze wyciska piętno na człowieku…
To one powodują, że wciąż wracam z tekstami Boga, słowami…
To one — nie wy ludzie zamożni, chciwi…
Bez Boga wielu, „beze Mnie” — mówi On sam!
Bóg.
Popłynęły łzy, a raczej zacisnęły się wokół oczu Dziecka, co płacze nad Zwierzęciem, nad losem Dziecka innego…
Łzy żalu i pretensji także do tych, co milczą.
„Jesteście kamieniami” — mówi On sam, niczym — jeśli jecie Je miast kochać…
Wielokrotnie słowa padły/padają o tym, kim jest człowiek „zły”, nikczemny…
„Zatem nie ma jak chwalić was ludzie” — dodał.
„Nie ma”.
„Duchowicka” mać jednoczy się pod patronatem światła bez ”światła” własnego w sumie, tak więc jest i będzie przeinaczeniem woli Jego, Boga, a nie żywym współistnieniem z Nim, nami…
Tak więc i kwestią czasu jest to, że oni — wy, którzy maczacie w tym palec…
Cóż…
„Z nimi polegniecie w walce swojej ze Mną” — mówi, Bóg.
Bowiem każdy z was pamięta o sobie, leczy się, kuruje na wszelkie sposoby, gdy inni/inne Dzieci giną, milkną…
To wy współodpowiedzialni jesteście za to dziś i zawsze — mówi, wy!!!
Byliście współodpowiedzialni, będziecie…
Jak ci, co jedzą Je, Zwierzęta!
Bowiem Bóg w nich — jak w was samych ludzie, co wiecie już z treści podanych, przekazanych wam przez Tomka i Anettę…
Jednakże Ślęza jest, Olimp…
Ważne punkty śmierci są Dzieci — nie Moje: z Boga — prawdziwe, jedyne ludu!!!
Bóg.
Jak ważne są wasze własne punkty odniesienia „światła” — swojego ludzie, bez Boga!
Amen.
Dodaję: nie pracuję dla ludzi w sumie już!
Anetta




Przesłanie Boga z dnia 21.03.2022 r.


Z Boga idzie tekst, z Boga…
Zatem…


Powiem, tak:
Niepokojące jest to, jak wielu ważnych tu „duchowickich braci”, systemu ideologii własnej – nie z Boga…
No kwestionuje coś, co Jego oczywiście jest – nie moje!
Tak więc, wracając…


Od kilku lat jestem bacznym obserwatorem ludzi i świata, poprzez co widzę niejednokrotnie i „treść” i „słowo”…
Widzę ludzi, nastawienia i priorytety ich własne, ludzi.
Widzę czystość i Światło w nich Energii, bądź nie.
Ciemność.
Zaciemnienie totalne także i bezwład w czynieniu go, Światła!
Widzę twarze, wpisy i mental wielu ludzi tutaj, widzę.
Zatem…
Cóż „duchowicka braci”, ty nie radzisz sobie, rzeknę z samą sobą, a co, by dalej iść z ludźmi oraz reprezentować ich sobą, Światłem, gdy ty sama „braci” nieoświetlona…
Macie już wyznawców – fakt, wielu…
Oni idą za wami jak w dym czy ogień, nie wiedząc, zaiste, gdzie ich sami prowadzicie, „święci” – bezbożni!!!
Idą, bo celu własnego nie mają – ci ludzie, te nacje młode choćby, bez Boga…
Wy ich prowadzicie – oni idą, jak baranki wasze własne ludzie: „duchowiccy”, inni, a mający popyt na nie, Dzieci i ludzi małych jeszcze przez to, że nie wiedzą nic o Bogu, co poprawne jest i Moje mówi, Bóg!
Wy ich zatem bierzecie szybko pod swój włos ludzie sami: Ewy, Wacki, Kasie…
Basie i Joasie, Maćki i placki, inni, pod płaszczem „nieba” robicie to ludzie – nie Moi, Boga!
Wy ich, tych ludzi mamicie programem „wolności” i „światła” nie Mojego przecież, Boga – a własnym!!!
Piszecie im, że macie w nich popyt na usługę, czy jak…?
Jak to robicie w sumie ludzie: ci, co „służą” innym za kasę, jak…?
Proste.
Założeniami, że jest, jak jest i będzie, wyobraźnią jeszcze o tym, co idzie…
Bo skąd niby macie wiedzieć coś choćby o tym, co będzie, jak…?
Nie ma takiego człowieka jeszcze, nie było, któren wiedziałby, dlaczego świat żyje i jaki, jaki naprawdę jest we Mnie – mówi, Bogu!
Jak nie ma też magii żadnej ludzie – nie będzie, która mówi coś właśnie o tym, czym człowiek jest i życie!
Nie macie władzy żadnej zatem ludzie prócz kart i tego, co zły podyktuje, uosobi sobą wam/kartom…
Ludzie, wy się nie męczcie jakoś szczególnie tym wpisem i słowem Mym, gdy chodzicie tam do kart…
To już przegrane jest życie, istnienie, bowiem was ludzi zaciemnia/dusze wam…
To już przegrana wojna jest prawie o „wolność” prawdziwą i niezależną, a w Bogu mającą kształt, uniesienie i ciszę…
Subtelność.
Próg Światła ludzie…
„Niebo”.
Należycie jeszcze niestety do sił wam wrogich i ważnych nadal tu niestety, gdy wy ich/je wspieracie sobą, energią.
Tak i ci z fejsbuka tak zwanego a wiodący was ku sobie, kartom, też…
Nie macie za wiele sił i czasu, by zmienić to, w co sami pogrzęźliście ludzie już, dlatego wleczecie za sobą biernych, ufnych ludzi ziemi, by i was ciągnęli oni, ci ludzie…
Po co…?
Ino po to, by im tę energię swoją zabrać i podać też temu/tam…
Wiadomo, gdzie energia idzie i komu…, wiadomo!
Wy, „duchowiccy” dranie macie ją w zapas na razie, a nie waszą, innych…
Dlatego i wam zdarzy się pokrótce zbiór jej pewny/odbiór!!!
Oddacie się sami ludzie, energię grabioną latami i sukcesami mierzonymi siłą przebicia – nie Światła ludzie Mojego, Bóg!
Wracając…
Basie, Kasie i Joasie…
Tomki, Hanie, Doroty i Beaty…
Waldki, Piotry.
Arony barony, tećki stećki i inni manipulanci i gnoje…
Ja was proszę latami o Światło – nie cień, Światło!!!
Ja proszę latami wielu już nicponi i gachów, by udostępniali Mnie Boga, czcili i kochali też, jak siebie!
Milczycie, jedząc te Dzieci dranie, milcząc nawet w obliczu zła realnego już na ziemi, mnogiego...
Jak milczycie też w obliczu Światła dostojnego i prawdziwego co u Anetty i Tomasza macie, bowiem wasze, ciasne i płytkie – milczy zaprawdę, nie powie…
Gdzie Bóg jest w „niebie”, jaki…?
Nie powiecie dranie nic, gdyż wy i inni wam podobni, milczycie o rzeźni i rzeźniach ziemi – prawdziwych, tych na ziemi właśnie, z ziemi, bo jecie Je, Zwierzęta – to pewne!
Ludzie…
Ci, co chodzą tam jeszcze, by zbić się z tropu swojego: do „duchowitów”…
Nie idźcie tam, nie leźcie.
Życie tutaj jest wasze, Bóg.
Jak Bóg jest tam przecież – nie w ciemni, a w domu każdego, kto kocha i szanuje się, Dzieci, Boga…
Tam jest Bóg, gdzie Miłość, ochrona tych, co cierpią, ratunek…
Tam jest Bóg i woła o pomoc im, sobie – w Dzieciach, ludzie...
Bo…
Jestem w nich, zaprawdę powiadam wam, Jestem!

Bóg



 

czwartek, 24 marca 2022


 


Przesłanie Boga z dnia 21.03.2022 r.



Lecznicza moc treści onych, lecznicza…

Ludzie, zastanówcie się więc, kto kim…?
Czy w Bogu/Duchu tu mieszka, żyje, doświadcza też w sumie, czy nie…
Treści zapodałem jako Bóg, Energia…
A znaczy to, iż czytając je ludzie, dostępujecie zaszczytu uwznioślenia się we Mnie/mocy własnej, z Boga przecież ludzie, Mojej…
Lecznicza moc treści onych — to fakt już i pewność, że mierzycie się z Nim, Bogiem, ale i ze sobą…
Z tym, coście przyswoili tutaj a nieszczere i nieprawdziwe jest choćby, beze Mnie, dodał, bez Światła!
A wiele tego jest — do poprawy, wiele!
Treści uczą was ludzie na nowo, spojrzenia we świat własny i serce.
Uczą Miłości i pokory wobec Mnie, Boga, ale i ciepła takiego, jakiego nie macie, nie czujecie dziś w sobie i nadal, pogrążeni w smutku, chaosie…
Dziś mówię Ja, Bóg.
Słuchajcie, mierzcie się ze Mną ludzie, sami.
A treści zapodane wam, charakterystyczne są i będą, bowiem z Ducha są/idą Mojego, Boga!
Ważne są, głębokie i czyste.
Posiadają moc transfuzji serca i Światła w moc serca samego…
Są absolutnie ważne i znikome, zatem i nieczęste na ziemi, unikalne.
Tu je macie, u Tomka z Anettą są jeszcze, podane wam ludzie, wam!!!
Są podane po to, by człowiek a upadły — powstał, podniósł się i szedł dalej już z Bogiem, nie sam…
By żył w kwiecie wieku, szczęścia swojego i bliskich tutaj...
Amen.

niedziela, 20 marca 2022





Przesłanie Boga – Siły Stwórczej z dnia 13.03.2022 r.


Zasadne jest podać teraz o Stonehenge coś, Stonehenge...

Bo Stonehenge to miejsce jest upadłe podobnie ślężańskim bóstwom i bogom, gdy i tam bogowie jedli, ofiarowali się bogom innym przez to darem czy darami swema: z Dzieci.
Stonehenge jest tak odlegle datowane ludzie, iż przekaz żaden ziemski nie wie, nie sczyta i nie powie wam prawdy, co tam jest, było...
A było tam lodowisko małe Dzieci onegdaj bawiących się na nim, jeżdżących.
Z lodowiska utworzono miejsce zlotu/zlotów energii nieprzyjaznych nazwę to ludziom i Dzieciom, nieharmonijnych, zwodniczych, złych...
Zloty miały miejsce jesienią i zimą, choć i latem rzadziej, a cechowały je oczywiście uczty wielkie i transparentne picie krwi ludzkiej i dziecięcej.
Czyniły to istoty wyższe wam ludziom, wielkie, potwory własne w sumie jedzące to, co z ludzi zabrali, Dzieciom...
Stół tam jest w środku, był raczej wielki, ociosany z drewna.
Dziś nie ma tam nic, wyjęto..., zasłony ostały niejako, kamienie, krąg domykał się w kręgu jedzących, mordujących je – te Dzieci.
Fasada była zwykła kamienna i zbudowana tak technologicznie by widzieć zbliżające się Dzieci, obiad własny tych, co jedli.
Spoglądali nań na nie wyrafinowani gustem smaku własnego, krwi, ciała zjedzenia.
Mordercze rasy nazwijmy to Ziemi, istniały, a były to rasy inne niż dziś jakby, większe, silniejsze też, złowrogie, zabójcze.
Czyniły spektakl ów ze śmierci często, te rasy, gdyż głodowały, nie jedząc tego, co ziemia miała i wydawała, tamci mieli to, co chcieli i wyrwali jej i z niej niestety, ludzi.
Napastowano więc chłopstwo, głównie może i Dzieci bezbronne samotne, bez rodzin, sieroty – sprowadzano je pod głaz i jedzono.
Uczty bywały wielkie tam, ucztowanie...
Dziś ludzie chodzą tam podobnie, myśląc, że cud wynaleźli własny współczesny jakiś, kamień, kamienie są mistrzowskie wyglądem i pozycją umiejscowienia, jednakże kamień śmierci ostał ludzie, patrzcie; patrzcie.
Stoi, leży raczej pośmiertny w trawie znajduje się stonehenckiej przecież, tam...
Niestety, ludzie głupi są jeszcze i na tyle niewyrafinowani energią i czuciem jej, Światłem, no nie mają go za dużo, zatem nie wiedzą też, nie czują i nie rozpoznają niczego, co groźne jest, zagraża im samym, ludziom: Wam!
Nie rozumiecie też etiologii życia samego ludzie i przejawu/przejawów, które mieliście możność rozpoznać i rozpoznawać też dawniej, nie udało się, jak i dziś nie potraficie i nie wiecie niczego, nie umiecie żyć w Bogu i z Boga ludzie, to i ten diabeł was sobie pcha ku sobie jeszcze, popycha...
Energię doi wam codziennie, chlaszcze ją ludzie, dodam, jak i dziś, jutro leziecie tam/poleziecie...
Wielu z was idzie tam i jedzie – Perła była też tam dawno, nie wiedząc, co za miejsce jest i po co tworzono je ludzie, dlaczego?
Dziś wie, mówi wam sama przez nas, dzięki nam raczej rzekniemy, gdyż uwarunkowanie jest ku temu jej, by wiedzieć, mierzyć to skutkami własnego doświadczenia może i sensu...
Bo gdzie zło jest ludzie czy było, pociągnie was na pewno do domu, rodzin, pałaców czy chatek...
Pójdzie tam za wami zło – to wsteczne!
Podaj i zastanów się, co jeszcze zło dało ci Perło samej?


 

sobota, 19 marca 2022



Przesłanie Boga – Siły Stwórczej z dnia 12.03.2022 r.


„Duchowickie barany” to ludzie maści tej i pokroju, którzy jedzą zwierzęta, manipulują energię Moją własną Bożą, defraudują!
„Duchowickie barany” to wy wszyscy ludzie a wielu was jest, dodam, którzy pojęcia bladego nie macie o Mnie ni o życiu, a nadajecie ludzie innym coś swojego rzekomo...
„Nadajecie” więc chłam własny ludzie przecież, zgromadzony w was samych od stuleci może, skoloryzowany jakoś dodam, a i przemieniony w „światło”, co Światłem nie jest absolutnie...
Robicie też coś ciągle dla innych niby ludzie za pieniądze, a zwierząt nie kochacie, jecie je, nic nań nie robicie dla nich by żyły, istniały i kochały was samych ludzie bowiem i wy ich nie kochacie, to pewne!
Ludzie ci, „maści” te nazwę to ludzi, to niekiedy są ci, którzy wrócili na Ziemię po to, by mamić innych nadal tak jak tam; z drugiej strony dzieje się to ludzie...
Oni mamią was więc dwustronnie, kierunkowo i niestety od dawna ludzie...
„Duchowici” są wielcy w świecie tem pustem już niestety, bez Boga, bowiem grunt podatny jest ku temu ludzie, by wabili was, mamili i naśladowali też wielu rzekomo dobrych jeszcze i wspaniałych...
Ci prorocy od siedmiu boleści dodam to nic innego jak dusze/duchy wymarłe już/zmarłe a tu na Ziemi odrodzone po to, by wabić coś nadal, ludzi, mordować, bo jedzą Dzieci, jak nikt może oni właśnie, ci ludzie, nie „ludzie”...
Istnienia obumarłe to są często a naśladujące „coś”, „kogoś”...
Mowa jest o energiach martwych na Ziemi, bo są takie tutaj, macie je wy sami ludzie pośród was niestety, dodał.
„Duchowici” ciągną was pod siebie latami i mamią, obiecując coś, co dobre jest dla duszy rzekomo, wspaniałe.
Oni obiecują wam więc między innymi umowy jakieś, pakty, rozwiązania paktów tudzież i umów, pomoc każdą wam ludzie niby oferują oni, wsparcie...
Oferują też siebie, usługę, karty, karty i tarot jest na topie dziś, magia, rytuał/rytualność jest niestety honorem prawie dla wielu nieświadomych i głupich ludzi Ziemi, dodam.
Rytualni są ci więc ludzie przecież, którzy paktują z nim samym, diabłem rytualistą, diabłem, bo diabeł jest rytualny ludzie, zważcie, rytualizuje was samych, siebie.
Bóg jest odnową, Światłem, mądrością jest własną, Niebem tak zwanym na Ziemi ludzie, czysty.
Nie rytualizuje też On nikogo i niczego, zwierząt, chroni je miast ranić, opiekuje się nimi zawczasu, by nie cierpiały i żyły, to wy zaś jecie je ludzie, dręczycie nie On, nie Bóg!
Miłość Jego i Światło odnawia to, co złe ludzie więc a satan uśmierca głównie, oddaje pod nóż, krwawi je – te zwierzęta morduje...
„Duchowici” są w nim zatem nie we Mnie, mówię, nie Moi.
Nacja ta przeklęta a jakże chłonna żyć dzisiaj, w tym czasie...
No cóż...
Macie ich pod dostatkiem ludzie, wielu, bowiem wielu kręci też to, co z ducha jest nieodgadnione może, acz święte...?
Nie, to nie tak ludzie niestety...
Do świętości predysponowani są ci, co wiedzą już i czują, kim Bóg jest i jaki, oraz wiedzą jak żyć tutaj, miłować i nie jeść braci własnych ludzie, dodał!
Dlatego ważne jest, byście wiedzieli, ci nowi, iż idąc tam – do kart, no nie idziecie do Mnie ludzie a zła oczywiście, złego...
Chłonny rynek kart jest, chłonny, wiadomo...
Bowiem i pieniądz chłonny jest na Ziemi ludzie, kasa.
Tak i idą tam ci – do tych kart, którzy mamieni są nimi od dawna, podglądani i napastowani też w sumie, by iść tam, do kart, tarota...
Bo tarot to narzędzie złego jest ludzie oczywiście, zło, co wlecze was ku sobie latami, byście poszli tam, ćwiczyli się tudzież w rozkładach, mieli je, składali i rozkładali też innym ludziom niestety...
W tarocie moc jest wielka niestety diabła/diabelska, tak więc kto wszedł w nie – te karty, ten i idzie też za złem w sumie ku śmierci własnej i innych ludzie, dodam.
Nie wierzycie?
Przekonajcie się, ci co je kładą...
Bo dziś kasa jest i leci wam ludzie jak z nieba prawie darmowa, lecz jutro...
Cóż...
Zapłacicie żołd wielki własny za to, coście ludziom zrobili dranie!!!
Dodać mogę ino to jeszcze dziś ludzie, że wszyscy, ale to wszyscy co idą tam – do tarotów, niech idą, zobaczycie też sami po krótce i wkrótce, czym to jest...
Późno będzie ludzie, dodam, za późno...
Ale zobaczycie też siebie w nim – diable, któren tam was wiedzie po krótce...
Zobaczycie odbicie to własne jego niebawem w świecie.
Tymczasem idźcie tam, idźcie...
Nie honor nie iść tam, gdzie wróżą, mawiacie, zatem idźcie...
Niech idą tam ci, co wierzą w nie – te karty, gdyż...
„Duchowicka brać” woła was jeszcze ludzie tam do siebie, woła...
Samotni są jacyś z kartami samotni, skoro potrzebują was do czegoś oni, ci wróżący...
No samotni są ogromnie z tym diabłem własnym karcianym, skoro wołają was ludzie, pragną niewyżyci...
Dlatego idźcie tam jeszcze, póki co, ci co wróżą zwiodą was, zaprzęgną do kieratu diabła/diabelskiego, dodał.
Ci z Boga, wołam was ku sobie, mówi.

Bóg