niedziela, 12 kwietnia 2020




Przekaz z dnia – 15.08.2018 roku


NIE JESTEŚCIE TYMI, ZA KTÓRYCH SIĘ PODAJECIE


Hierarchowie i zwierzchnicy kościoła katolickiego, nie jesteście tymi, którymi być winniście i zarządzać, całą sferą świadomości ludzkiej, człowieka utrudzonego.
Zatem powiadam, że nie jesteście również tymi, którzy w uczciwy sposób i szanując życie człowieka, no ku Bogu go popychają niejako i wartościom Jego.
Nie jesteście również tymi, którzy dobrowolnie i w pełni świadomie stanowią o Nim, a Serce Jego błogosławią czynami własnymi, nieskazitelnymi i w pełni, ale to w pełni obiecującymi lub poprawę nanoszącymi w absolutorium życia Waszego, tak bardzo powierzchownego i nic niewnoszącego tutaj, bo i manifestującego się w sposób perfidny i nieumiarkowany również.
Jesteście tymi, którzy nieboskłon naruszają wyobrażeniem własnym, a często i projekcją, której bronicie i którą adoptujecie innym jako tę, która od Boga wyłania się, pochodzi i rzekomo narodziła się w Nim również, w Jego Postaci Czystej, Niczym Niezmąconej.
Więc ja powiadam Wam, że zakałą tutaj jesteście społeczności wszystkich, a u Was poszukujących pokrzepienia i wsparcia niejako, jak i wstyd przynosicie Temu, Który Łuk nad Waszym Życiem Zakreśla i Czystość Wszelką.
Bóg Ojciec Wszechmogący jest tym, który życie Wasze podgląda niejako i widzi i wie również, kim i czym jesteście w obliczu Praw Jego, przeto mówi i oświadcza, poprzez nas, Aniołów Swoich, że nie jesteście tymi, których powołał i ustanowił do reprezentowania Światła Jego i Mądrości oraz Czystości i Nienaganności Wszelkiej.
Jesteście natomiast tymi, którzy rolę swą odwracają, jako i Porządek Boski, Święty, powołanie własne i ukazują/ukazujecie je w takim Świetle, byście Wy sami dobrze mieli i lekko, ale również bezpiecznie i powabnie.
To wszystko nijak się ma do tego, że równość niejako wyznaczyłem dla Dzieci Moich i umiarkowanie cnót wszelkich w powołaniach Waszych i ustępstwach wobec mnie samego i Tego, któremu ja sam służę na mocy własnej nieprzymuszonej woli, reprezentując Go również w tej oraz innych sytuacjach, a dla Was informacjach i wskazówkach.
Dlatego powiadam ponownie, nie jesteście tymi, którzy godnie i uczciwie życie wiodą, a powołanie wypełniają i służbę niejako wobec tych, którzy podlegają Wam i zwracają się do Was również, gdy taka potrzeba zachodzi.
Jako istoty świadome a życiem gardzące w każdej jego postaci, no jesteście tymi, którzy odejść muszą, ze stanowisk, powołań i koligacji wszelkich, które potworzyliście tutaj w sposób masowy i abstrakcyjny również, Wy wszyscy odejść musicie z miejsc, które zasiedlacie energią własną, a z Bogiem nic wspólnego niemającą niejako, bo przecież pozbawioną Jego, Boskiego Prawa Ładu i Porządku we Wszechświecie, całkowicie.
Nie od dziś wiadomo, jak zarząd sprawujecie, potępiając innych, zwłaszcza tych, którzy energię własną i świadomość w sposób uczciwy prowadzą, kierują nią oraz rozporządzają.
No Wy ich nie chcecie w świecie tym, tak bardzo przez Was przekierowanym na sposoby własne czynienia go lepszym i bardziej majestatycznym, a przecież to nie Wy jesteście jego stwórcami, założycielami i projektantami, no nie w takim stopniu jak to wyobrażacie sobie, a innych przekonujecie.
Dlatego każdy/każda z Was, Wy wszyscy, którzy zło czynicie pod patronatem Dobra, no odejść musicie w niepamięć i zapomnienie wszelkie, a ślad po Was zaniknie w braku odpowiedzialności własnej, co przejawiacie na ten moment i zawsze niestety, zawsze.
Jak zawsze potępialiście Dobro, świadomość czystą niczym niezmąconą i warunkującą siebie poprzez czystość i otwarcie serca własnego, własne z nim połączenie.
Tak, Wy obiecujecie inaczej, a mianowicie to, że zbawicie/zbawiacie innych męką pańską i cierpieniem jego, syna mojego umiłowanego, jak i każdy z Was przecież.
No tu różnicy wielkiej nie ma i nie będzie, bowiem każda istota żywa jest tą, której pokłon składam Ja Sam i Obietnicę Moją, że godna jest i wielka powołań wszelkich i sposobów życia również, a zwłaszcza tych, które na Woli Mojej opierają się, wywodzą z niej, podlegają jej i manifestują ją również, to oczywiste.
Dlatego każdy/każda z Was, Wy wszyscy bliscy mi jesteście jednakowoż jako i ten, którego synem moim nazywacie, a mnie ojcem wyrodnym niestety.
Świadomość Światła jest tą, która krzywdy naprawia, a świadomość prostuje Waszą, pokrzepia i ubogaca, również wiadomością, że Bóg, Siła Stwórcza jest tą, która wszystkie dzieci powołuje jednakowo z energii swej własnej, z Czystości Światła Absolutnego, jakim jest, była i będzie.
Czyli, jesteście dziećmi Boga, Wy wszyscy, którzy słuchacie nas oto i słowa te czytacie, bo zrodzeni i ustanowieni jesteście, byliście z Suwerenności i Unikalności Jego Absolutnej oraz Mądrości Tworzenia z Bogiem, z Nim Samym przecież i w Nim Samym, ale i poprzez Niego, co czyni w słowach tych i opowieści.
Zaprawdę powiadam Wam, że nikt z Was, z Was którzy Energię Boga i Świadomość przekłamujecie, a siebie wywyższacie i promujecie oraz chwalicie, no nikt z Was łaski nie dostąpi odkupienia choćby, jeśli serca nie wyniesie ponad ołtarz swój i Moje na nim ukrzyżowanie, co absurdem jest niejako i potępienia godne, gdy Wy sami, istoty świadome i mądre chyba, no prawdę tę przekłamujecie, a innych nią dzielicie.
Dlatego kara musi być dla tych, którzy tak postępują, a innych tego uczą, jako i wyrafinowania w tym zakresie, w zakresie Dobra czynienia a złem tego nazywania i na odwrót, co Wy sami preferujecie, dobrem to nazywając, choć to nieprawda jest i obłęd cały, co czynicie i wyrabiacie tutaj.
Wy, dzieci Światła i majętności Jego, a tak dalece odbiegający od tego, co Światłem jest i było kiedykolwiek, choć wśród Was i inni są i będą, ci gorsi i źli nawet, okrutni, wyrafinowani, przebiegli, zdrajcy, mordercy i potępieńcy wszelcy, bo i tak jest w istocie rzeczy samej w świecie tym i rzeczywistości zło dopuszczającej, złem manewrującej i do zła nakłaniającej, co czynicie Wy sami w nieświadomości Waszej i uprzedzeniu również.
Wszyscy klerycy, kapelani, zwierzchnicy tak zwani kościelni i inni, no Wy wszyscy barbarzyństwo wdrażacie tutaj poprzez świadomość nieczystą i Boga pozbawioną całkowicie chce się rzec, całkowicie.
Świadomości Wasze nieczyste a innych nauczające, no wloką bagaż własny cierpienia i znoju, a innych nim darzycie, raczycie i nauczacie również, uświadamiając, że droga ta właściwą jest i słuszną, a nawet jedyną powiedziałbym, choć dróg jest wiele, jako i ścieżek do Boga, do Tego, Który Jest.
Przeto nauczając innych, a sami błędy popełniając aż tak jaskrawe i ważne i potępienia godne przecież, no Wy sami skazujecie się niejako na klęskę, opuszczenie i uwolnienie Was w tę stronę, w którą Wy sami pójdziecie przez innych opuszczeni, a i odosobnieni niejednokrotnie za czyny Wasze i kłamstwa wszelkie.
Nic co z Boga nie powstaje i nie wyłania się, z Nim samym w interakcję nie wejdzie, bowiem Świadomością Czystą Jest i Otwartą dla tych, którzy czynią podobnie i postępują, jako i Bóg, Siła Stwórcza prym wiedzie dotychczas i zawsze.
To On zatem rytm nadaje taki, który i Waszym będzie, gdy gotowość okażecie i Miłość własną i poszanowanie innych z Boga narodzonych, no wówczas pojednanie nastąpi być może i przymierze jakieś, zwłaszcza to, które ja sam ustanawiam w Imię Jego z Wami wszystkimi w /tu i teraz/, bo /tu i teraz/ świadomość Waszą ubogacam i ustanawiam na nowo, wartością niepodważalną i jedyną chce się rzec w Sercu i Miłości Jego Ukorzenioną, w życiu bez bólu i krwi niejako i zakłamania, które tutaj jest od dawien dawna, a honorowane przez Was, przez tych którzy łamać je winni i wykpić niejako czynem własnym prawowitym i praworządnym również.
Świadomość Światła tutaj urośnie do rangi bycia tą, która uleczy i zaleczy rany wszystkie, Wasze również w konsekwencji, jeśli sile tej i mocy podlegniecie na ponów i uczciwie, z zaangażowaniem wszelkim i czystością własną, no wówczas sami Prawu Boga podlegniecie i zrównoważycie je może czynem/czynami własnymi i świadomością Bogiem nakarmioną, ożywioną i pobłogosławioną, czego ja sam Wam życzę w Waszej drodze do Światła, bycia Nim i emanowania aż po kres.

Archanioł Michał, praworządny wykonawca Woli Jego, Boga oczywiście i honorów Jego, z którymi ja sam przychodzę do Was tutaj, w świadomości Waszej doczesnej warunkując ją spojrzeniem Jego i pomysłem na Was samych. Amen.

Z pozdrowieniami dla Istot Światła prawdziwych a Wolę Boga respektujących, bo i tacy się tu znajdą choćby pośród Was, tych, do których dziś słowo/słowa skierowałem, no Wy wszyscy w Pokoju ostańcie, bądźcie i Pokojem nakarmieni absolutnie.
Wy mi bliscy jesteście i uważni, Boga prawowicie doglądający i honorujący oraz Wolę Jego, czystą i niezakłamaną oraz wieczną.
Inni, no precz idźcie Wy wszyscy, którzy Boga w Sercu nie posiadacie, a innych nauczać chcecie i prowadzić, jak owce na rzeź własną powiedziałbym, własną.
Jesteście niegodni służenia Światłu i absolutnie nieczyści w tym względzie i wyrachowaniu własnym, które prym wiedzie w życiu tych, którzy wartości własne, doczesne ponad Boga stawiają niejednokrotnie i wywyższają, a sami się/siebie Bogami tutaj jawią i honory sobie czynią miast Jemu, Temu, Który Jest.
Wy niegodni jesteście, powiadam, być tymi, którzy innych prowadzą, dlatego ziemię tę opuśćcie, a innych uwolnijcie do służby Światłu prawowitej i oczyszczonej już ze złogów tego, który czyny Wasze chwali i wywyższa, a Was sobie zjednuje.
Siła, która Was prowadzi bowiem, nieczystą jest i nieprawdziwą, od Boga oddaloną całkowicie i wywyższającą się ponad Jego, ponad wszystko tutaj.
Ta siła, ta energia, przeciwstawność Bogiem nie jest i nigdy nie była, no czas to zauważyć barany jedne, a owcami chcące być tutaj i niezmiennie.
Wy mi obcy jesteście oraz ukształtowania Wasze, często martwe i bezpłodne, jałowe powiedziałbym i życia pozbawione, bo i w męce pańskiej tak zwanej ukorzenione, wyrastające z niej, a nadal się ku niej skłaniające.
I tak bez końca, bez umiaru wszelkiego oraz świadomości własnej cuda czyniącej i pokutę często, czyli naprawę tak zwaną życia w zakresach, które wymagają tego, by Światło popłynęło na ponów w życiu Waszym i przejawieniu.
Bóg kroki Wasze rozpoznaje, jako i wyznania oraz preferencje, bądźcie uważni, On Wie i Mowę Światła Wdraża po to, byście opamiętali się i z drogi zła zeszli niejako, no przestali nią kroczyć całkowicie.
Tu wola moja niech zostanie przedłożona i uświadomiona tym, którzy nie honorują jej i nie respektują należycie, a innych pouczają i umoralniają również, z drogi własnej zawracają, zwłaszcza tej uczciwej i do Boga zmierzającej.
Dość bredni ludzie kościoła i kościelnego wizerunku, jak dość oszukiwania mnie samego co do Istoty i Świadomości Pana Mojego, Stwórcy Życia i systemów wszelkich na energii żywej/życia opartych.
Dość bredni w tym temacie i hierarchiczności Waszej, tak głęboko odbiegającej od wartości Boga/Boskich i Jego Boskich Praw.
Hierarcha jest jedna, chce się rzec, a Jest Nim Bóg, Siła Stwórcza, Moc Jego i Potęga Wiodąca, układająca wszystko na nowo.
Z szacunkiem do Jego Samego, do życia, do Waszego tutaj umiejscowienia i każdego z Was również, do Zwierząt, braci Waszych i sióstr z Was samych powołanych tutaj i wyłonionych, a Wam Misterium Życia ukazujących pod postacią Pokoju, Wolności i Świadomości czynienia tego dla Boga Samego, dla Boga w Was samych, dla bliskich Waszych i przyszłości Waszej oraz ich samych.
Niech to się stanie i dopełni, czyli wolność prawowita i niepodległa dla życia wszelkiego i wolności pięknej, niczym niezmąconej, również kłamstwem Waszym i nieprawością dotychczasową.
Opamiętajcie się Wy wszyscy, którzy Boga na krzyż wiedziecie, zawieszacie Go na nim i pokłony Mu bijecie wówczas, gdy On cierpi i łzy roni.
To nie tak, jak nie tak jest, gdy zabijacie w Imię Moje i Jego Samego, mówiąc potem, że to Wola Moja i rozkaz, którego nie wydałem nigdy, lecz Wy sami ustanowiliście go, życie i dominując je złem w Was samych, które dopuszczacie/dopuszczaliście dotychczas.
Pokój na Planecie Ziemia, ot i wszystko w tym temacie kapłani i kapelani i Wy wszyscy, którzy ów Pokój plamicie kłamstwem serca i świadomości własnej doczesnej.
Zaprzestańcie tego, a zło zablokujcie.
Resztę uczyni Pokój Serc Waszych i tych, którzy do Was dołączą. Amen.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz