Przesłanie Boga, Siły Stwórczej
z dnia 27.05.2021 r.
Cechy osobowości martwej już ludzie...
Bóg!
Zatem zacznijmy...
Jesteście tu już martwi, bowiem ani wy, ani nikt w sumie też, no nie obudzi was nigdy, jeśli nie potraficie, że tak powiem, analizować się tu jakoś i być tymi, co winniście ludzie też...
Martwość/martwota ta wasza więc ludzie, no nie naszą jest i tych, co mówią, lecz waszą ludzie jest, waszą!
Bo żaden z was ludzie/żadna, no nie jest też tym i taką, co powinna być tudzież, a śpicie tak ludzie tu już, iż i sen kamienny jest inny, niż wasz ludzie jest...
Zatem każden z was i każda na ogół też, no nie myśli/nie myślicie też o tych, co tu po was są, przyjdą...
Nie myślicie też o dzieciach swoich i Bożych/Boskich też, będąc martwi/martwymi, a jest co myśleć, mówię, jest...
Świat wasz ludzie jest inny niż ten, co mowa, tak więc tu, że tak powiem, też trzeba/trza ludzie myśleć, być i istnieć też jakoś, bo i po Bożemu też ludzie, zdecydowanie!
Wy...
Miast żyć mordujecie coś, co wasze, jecie to także i niszczycie miast kochać, być, radować się i marzyć...
O tem świecie innem już i dobrem też właściwie ludzie!
Tak, tak winno być/było...
Tutaj, no cóż...
Martwota jest jeno ludzie, posyp...
Sypiecie się sami też ludzie za to, kim i czym byliście w wyborze swojem własnem ludzie, że tak powiem!
Marniejecie też ludzie nikczemni tu, zapodajcie coś, co nieistotne jest i będzie, miast kochać...
Sami tu też, że tak powiem, a żyjąc, no marniejecie to, co wasze jest tu już/ostało, zaś to, co nie wasze jest a Boga, niszczycie Mi ludzie mierni i słabi, skoroście zjedli Je, te Dzieci...
A jedząc...
Cóż...
Wola jest wasza i hańba, bowiem jedząc Je, Dzieci...
No cóż...
Podlegniecie i podlegacie też prawu karmy/zwrotu też ludzie swego na wespół z tym, co jecie...
Co oznacza, iż nie ma mowy też, ani nie ma ludzie obiekcji żadnej, gdyż wy…
No, gdyż wy samoistnie i absolutnie też, a jedząc, no poczyniliście świat Mój złym i wrogim też ludzie, przekupnym i zhańbionym na tyle, by Je jeść...
A to, cóż...
Mierne jest i słabe, uśpione też jakby to, co w was ludzie winno być, istnieć, żyć z nimi, z Dziećmi tu, ludzie słabi, mierni...
To zaś, że Je jecie...
Ani Mnie, ani was nie wyswobodzi też z lęku życia tak, jak trzeba, jak winno się żyć i być tutaj ludzie.
Bóg jest i mówi, życie kładzie wam własne na tacy poniekąd, byście mogli ludzie żyć już w Bogu/Świetle!!
Wy zaś obieracie zło, jesteście nim już, słabi...
Kto raz, choć doznał Mnie — mówię, ten nigdy już nie je Ich, Dzieci!
Proste.
Tak więc ci, co jedzą...
A chyżo Mi stąd odejdźcie, bowiem żywi/żywymi nie jesteście już jakby, martwi...
Martwe tło macie i życie, martwe stoły i miasta też...
Martwe „światło” was uczy i poucza też, gdym Ja, Bóg...
No absolutnie pewny też i was, no gdzie jestem ludzie, gdzie?
Nie wiecie, jak nie pojmujecie też ludzie Boga/Światła, martwi na tyle, by jeść „pokarm ów zwierzęcy”, ludzie?
A gdzie pokarm jest?
Na polu jest ludzie, w sadzie jest także i tam, gdzie potrzeba jest, że tak powiem, gdy wy...
No cóż, Dzieci Mi jecie — mówiąc „pokarm”!
Ależ to wstrętne jest tudzież i nijakie, gdy wy, a Dzieci jedząc/żrąc raczej...
No należycie do wspólnot jakichś i raści, naści raczej...
Bo wiele jest tego, wiele, jak i wstydu jest wiele więcej za to, kim staliście się ludzie i jacy!!?
Jacy jesteście tu z ramienia Mego ludzie i tego, któren wam zmącił świat cały w odwecie za to, kim sam jest i będzie...
Diabeł zły i martwy tudzież — jak wy, gdyż on jest podobny wam ludzie/wami, co Je jecie miast być im podporą, Światłem czy dobrem/dobrymi też ludzie: występni, nijacy, źli też jakby, namolni w tym, co robicie Im, Dzieciom!!!
I tak jest już tu, na Ziemi, że Bóg jest, a człowiek...
Cóż...
Martwy był czy jest, złego!
Wy nie Moi ludzie więc jesteście już, lecz tego, któren was ma w garści i poi...
Kwasem tym bólu czy łez poi was zło/diabeł!!!
I tak już jest, że człowiek mały był, słaby, a i potulny też złu, którym jest!
Amen.
~•~
Wsparcie:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz