czwartek, 24 grudnia 2020




Przesłanie Boga — Siły Stwórczej z dnia 21.12.2020 r.

Słowo od Niego...
Tego, Który Jest!
Na okoliczność świąt waszych własnych powiedział — nie Moich!

Potomkowie wasi nie jedli Dzieci Mi, powiedział Bóg sam i mówi, mówił, że On także Dzieci nie je, bo i jak?
Jak mógłby je jeść jako Bóg, skoro wie i rozumie też, że one żywe są i piękne...
Patrzą nań na Niego Boga tu, patrzą na was ludzie też/tudzież patrzą one, bo i widzą was przecież Dzieci Moje, powiedział, widzą!
A i orientują się, kto kim jest i jaki, bo spostrzegawcze są dość wyraźnie one i rezolutne tudzież są te zwierzęta wasze ludzie, mówię...
Wy ich nie doceniacie, nie czujecie ludzie ich także, nie dotykacie ich, tak by wiedzieć i czuć, że one żywe są rzeczywiście i żyją z wami tu same.
Nie znając ich, tych zwierząt waszych ludzie nie pojmujecie też i nie rozumiecie kim czy jak ważne są w procesie życia tutaj waszego własnego choćby, a i ich, zwierząt; zwierząt waszych ludzkich przecież, bo i żywe one są, jak mówiłem i wasze!
Koncentrując się na świecie tu innym i obiektach nieistotnych też czy mało, mało ważnych tak naprawdę i niekoniecznie wam potrzebnych — no wy tutaj ludzie zapominacie o tym dobru żywym, nazwijmy to i danym wam z Boga, z myśli Jego własnej czy serca ludzie Boskiego!
Skupieni na sobie jesteście, mówiłem, egoizm urasta wam i urósł już i zmaksymalizował się na tyle, że wy świata żywych czy umarłych nie odróżniacie ludzie i nie odróżnicie, bo nie wiecie; bo nie wiecie, rzeczywiście nie wiecie, jak to jest, że Bóg żywy był czy jest choćby, a i one, te zwierzęta Jego żywe są?
No żywe są, mówię wam jako Bóg ich i wasz także jeszcze, choć...
No choć niemożliwym jest by Bóg, czyli Ja, bym patronował Dzieciom Moim tym które jedzą, żrą, no zjadają je, te Dzieci małe własne jecie i tyle!
Tyle w temacie jest całem, że Dzieci jedzą Dzieci, zjadają je na okrągło tu na planecie własnej, którą i która powołana jest w celu tym i takim, by was ludzi tu wyżywić, a i Dzieciom jeszcze dać co najlepsze dodam, powiedział!
Planeta różnorodności własnej to ta wasza ludzie, na której jesteście już tu czy będziecie jeszcze chwilę może, czy dłużej...
No niewiadome jest to jak długo, gdyż stabilizujecie się bądź nie na polu energii własnej właśnie poprzez to, iż zjadacie je i rąbiecie czy krzywdzicie inaczej...
To powoduje zaś zwrot ów wasz pod postacią/pod postaciami wieloma już dzieje się to tak naprawdę, iż energia zwrotu tak zwanego zła waszego ludzkiego — no zwraca wam to, co chce i musi też zwrócić w odwecie, powiedziałbym za to wszystko, coście poczynili mniejszym, słabszym, mniej orientującym się czy choćby powolniejszym też niż wy, innym wizerunkowo też i całościowo/całokształtem innym powiedzmy, mówię!
No i jest, jak jest, żyjecie na planecie czerwonej już nie zielonej, dodam, bo krew Dzieci czy Dzieci Zwierzęcych — no zalała i zalewa ją, tę planetę zalała wam już dokumentnie, mogę rzec i całkowicie, gdyż ilość krwi co polała się na niej tu, na planecie niemierzalną jest, mówię jako Ten, Który wie i widzi coście z nimi, z Dziećmi porobili tu już ludzie — „ludźmi” zwani jakoś...
Coście więc — pytam — jako spadek swój Dzieciom dali czy pokazali też własnym, coście dali im za to, że są, żyją czy kochają was, pytam?
Śmierć w usta wkładacie im i wkładaliście dotychczas, pytam?
Ból i cierpienie serwujecie Dzieciom własnym i przesycacie ich nim, tym cierpieniem Dzieci innych też swoje własne Dzieci nasycacie, mówię!
I gdzie tu Miłość — tudzież ojcowska, macierzyńska czy inna, choć mała czy uśredniona też choćby...
Żadnej nie ma, zapewniam, gdyż Bóg Dzieci kocha i nie je, wy je kochacie jakby i jecie te inne Dzieci Zwierzęce a ktoś wasze niestety ludzie, bo i tak jest, że ofiary idą tam, gdzie trzeba czy zamówienie jest...
Wy nie powstrzymujecie zła ludzie, zatem myślicie, iż ono — zło — no nie wyciągnie rąk po te Dzieci wasze, pytam?
Jak to ludzie, jak to?
A i nie znacie też praw może własnych życia tu i karmicznych nazwijmy to tudzież, nie znacie?
Jak nie znacie też Mnie Boga tu — skoroście je, Dzieci — no nie uchroniliście ich ludzie zanadto czy wcale skoro giną one wszędzie już niemalże ludzie, wszędzie...
Gdyż wy nadal nie wiecie i nie rozumiecie też, iż „zabicie” to program jest zły i złego ludzie...
I ten, co złym jest, wiadomo, no także walczy o te Dzieci własne wszystkie tu, bo i jest tak niestety, że wy jemu Dzieci własne dajecie na pokarm ludzie, na pokarm...
Wy zaś nawet nie wiecie i nie rozumiecie tu, czym to jest tak naprawdę, a jakie objawienia są tychże zależności i kłamstw, o których my tu wam tak hojnie opowiadamy już ludzie, gdy wy...
No, gdy wy udajecie tylko może, że interesuje was coś i bawi, ale świat zabawką nie jest w gruncie rzeczy ludzie, zważcie, bo i opamiętajcie się, iż troska o Dzieci własne czy cudze, czy inne Zwierzęce choćby tu już — no waszą jest czy być winna ludzie jako istnień żywych, ogarniających...
Na dziś jednostki walczą o nie czy starają się, by im pomóc i zapobiec krzywdzeniu ich ludzie...
Wy zaś nic do roboty nie macie w tej kwestii, bo one was nie dotykają ludzie już, prawda?
Skoro naprawdę nic im dobrego nie staracie się tu dać, ułatwić życia tego tutaj i znoju, które one z wami mają ludzie; to one przez was tu cierpią i wymierają — nie wy przez nich ludzie, mówię!!!
Jak oni wam krzywd/krzywdy nie robią/nie robiły nigdy, te Dzieci Zwierzęce łagodne i pełnie Światła już, gdy wy zaś...
No, gdy wy zaś sami tu skroiliście ich już tysiące, miliony, miliardy, tryliony i tak dalej i tak dalej wyliczać Dzieci Zwierzęce można do końca świata, jak to mawiacie, a i o dzień dłużej ludzie...
Tak, tak wasza wola jest i serce, by je jeść i zabić, zamiast chronić, wesprzeć i opiekę dać należną z racji życia i bycia tu z wami jako istnienie żywe, odrębne, wspaniałe i wyjątkowe też!
Dodam w miejscu tem, iż każdy, kto honoruje Dzieci, dba o nie i stara się czy wspomaga je jakoś...
No bezpieczni bądźcie już dziś, mówię, mówi Bóg, gdyż jako Bóg wasz już dziś deklaruję poprawę losu tu waszego za to, kim jesteście czy będziecie ludzie!!!
Inni, to są już energie do utylizacji własnej, dodam niemalże, gdy zasad życia i rozumienia życia nie mają, nie znają, nie kupują też, a nie chcą, potrzebują bądź nie stanowią o tym też co dobre, a co złe jest, nie Moje — mówię, nie Me; Boga!
Zatem w dobie świąt waszych ludzkich nie Moich, nie Boga, nie Tego, Który Jest, a już na pewno nie na zasadach takich, jakie wy tu macie i aranżujecie sobie ludzie...
Mówię, że Bóg Dzieci nie je!
Nie potrafi, nie mógłby, to nie Bóg byłby i nie On, gdyby czynił tak, co czyni diabeł sam, nazwijmy to po imieniu, mówię!
Więc sami sobie odpowiedzcie ludzie, dlaczego Dzieci pierwej przyjmę do serca czy utulę niż was ludzie pokręceni nadwyrężający to, co Jego; Dzieci!!!
Bóg wam to też spamięta, mówi, że spamięta wam to, coście zrobili też, ale i nie zrobili, gdy zostaliście poproszeni już o to właśnie bardzo wyraźnie i przez Niego, Bogu tu...
Zatem ludzie, ludzie Moi, lecz nie Moi też, lecz tego, któren was tu ciągnie ku sobie i sprowadza też na łono własne — nie Moje...
No mówię wam Ja sam jako Bóg, iż na planecie tej waszej własnej ludzie nie ma zbrodni większej niż zabranie komuś życia i pozbawienie go przez to życia, lecz i zabranie życia istocie równej wam, podobnej, równie ekspansywnej może, acz bezpiecznej, łagodnej, ciepłej i miłej; śwince dla przykładu mówię...
Czas zakłamania jest czasem tego, któren kłamie was i mąci od zawsze prawie można rzec, bo tak długo już ta rola jego własna została tu i ugruntowiona, ale i upozycjonowana już jakoś ludzie...
Zatem on — ten diabeł tu wasz własny myślę — nie Bóg, bo on czyni to rękoma innych oczywiście co bądź; czego wy sami/same nie potrafilibyście zrobić...
Zauważcie, zawsze jest ktoś i znalazł się/znajduje, kto czyni to głowom zwierzęcym dla przykładu...
Tak więc myślę...
Iż budzenie was słowem, Światłem, sercem czyimś czystym i głębokim, intelektem z serca wyłonionym i wiedzą z serca powstałą — no nie czyni zmian takich pożądanych też, które byłyby nośnikiem informacji dalej choćby tego, co jest, istnieje...
Nie spodziewajcie więc też ludzie, że Bóg obłaskawi was za to i obłaskawi coś, kogoś, kto zabił i zabije też, zabija je i zjada lub chwali to „mięso” tak zwane też, jakby nie wiedział, że to życie było złamane nade wszystko, życie!!!
Pewne jest to jednak, iż Ja prosząc was, prosiłem wielokrotnie tu już...
Docinki są, śmiejecie się może tudzież tu w oczy sami, dlatego mówię, że jako Bóg i Istnienie Jego własne nazwijmy to i niezwykłe też i podobnie uczciwe, szczere i własne, domniemam, że i wy poradzicie sobie beze Mnie — dodał, gdy inni...
No opuszczą was sami choćby, odejdą, wyemigrują też jakby ze stanowisk własnych czy życia...
Zapewniam jako Bóg, że i niejeden z was nie wie i nie rozumie też, co jego czeka tu choćby w zamian za to życie czyjeś zabrane, zapewniam, że...
No, że ockniecie się sami może tu jakoś, acz beze Mnie już z pewnością bowiem Bóg wie i rozumie: kto — kim był i jest...
Zostawiam to wam ludzie — dolę własną czy chleb, gdyż żaden z was tu właściwie — no nie jest tym i był, któregom Ja Bóg miał w sobie choćby czy Dziecię...
Jak żaden z was w gruncie rzeczy...
No nie osiągnie nic na podwalinie zła, któregoście tu sami ludzie przyczyną już czy ostoją i niewiedzą: kto — kim jest ludzie!
Bóg rzecze, nie zabijaj Dzieci Mi draniu/dranie ludzkie tu, nie zabijajcie!
Gdyż i was zabiją, skroją i posmażą też dranie...
A kto dobry był i jest czy będzie — ten Mój, zaprawdę będzie tam, gdzie i Bóg był i jest!

Amen.

Na okoliczność świąt waszych powiem, iż ci, co nie wierzą, pójdą pierwsi stąd na sądzenie swe/swoje już...

Bóg, Który Jest!

Mową, Światłem jest, a i przede wszystkim sądem jest, gdy trzeba i konieczność taka — by ci, co mącą i drwią, z innych też...
No spolegli tam, gdzie i śmierć zabiera zło swoje własne poniekąd.

Bóg!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz