sobota, 12 grudnia 2020


 



Przesłanie Boga – Siły Stwórczej

 z dnia – 9.12.2020 r.



Wstydząc się Boga, wstydzicie się Mnie – powiedział...


No i tak jest, mówię, że wy tutaj Mnie/Boga ludzie no nie znacie też, a i nie wymawiacie imienia tu Mojego specjalnie już, zwłaszcza ci, co mowa … 

Sporo was tutaj jest ludzie, którzy Mnie/Boga nie chcą skoro Mnie/Boga nie znają/nie znacie ani czujecie... 

Nie odczuwacie Mnie to fakt, jesteście głusi i ślepi także na wołanie Moje ludzie wielokrotnie myśląc, że to inaczej jest, niż jest! 

Wielu z was mówi też ludzie/mówiło żeście bogami tu są, a Ja mówię/mówiłem wam, że nie! 

A i śmieszne to jest ludzie, śmieszne, że wy tak w ogóle mówicie tutaj już czy chcecie, no tymi bogami być choćby sami... 

Bóg Źródło Wieczne Jest i Jedyne, Pierwotne – powiedziałbym a i wsteczne też wam ludzie, przed wami... 

Byłem, Jestem, Będę, dodał!

Zatem jakim wy bogami chcecie ludzie być, pytam?

Jakimi? 

I kto wam prawo dał/daje ku temu, by tak dookreślać się/siebie czy mówić? 

No ten, który jest zły, wiadomo, bo któż inny mógłby i może też, że tak powiem... 

No wymyślać tak sobie tu co chce może i chciałby, bo i was chciałby tu mamić i mami tym, że wy sami a Bóg... 

No cóż, wychodzi na to, że więksi ode Mnie jesteście? 

No bo tak, mówię, skoroście Mnie usunęli już z życia tu niemalże – w słowie a zastępujecie Mnie słowem/słowami własnymi tutaj, między innymi tymi, że to wy tutaj bogowie są/bogami jesteście tutaj! No cóż...

Skoro wy bogami jesteście nie Ja, a i wstydzicie się też wymówić/wymawiać, że tak powiem to Imię Moje jako ci, którzy tu, no w miejscu tym własnym oto a reprezentując Mnie, mówią, wymawiają też to Imię Moje...

A wy? 

Wy nawet nie potraficie przyjść tu do nich czy napisać słów parę o tym, jak wy Mnie Boga lubicie! 

No tak, powiedział! 

Wy Jemu tu ani razu może nie popisaliście nic/nie napisaliście też tego, że On Bogiem Waszym jest ludzie i jaki; jak kochacie Go sami czy lubicie... 

Nikt z was niemalże nie napisał tak, choć nieliczni są, nieliczni, te dzieci, córki ukochane Moje, które piszą... 

Reszta nie plami i nie splamiła się jeszcze słowem żadnem ku Mnie, Bogu, by, Mnie/Boga pochwalić, a i udobruchać też może... 

Nie kwapicie się też sami, by Mnie Boga mieć, czuć, żywić wspólnotę tę wspólną już ze Mną – ożywiać ją!

Nikt nie przychodzi tu też po to, by podziękować choćby za coś, za tekst ów własny Jego, Boga, czyli Mój jak zwał tak zwał, ale Bóg mówi wasz ludzie!!! 

Zatem nie macie honoru też żadnego ludzie już czy czci, a i wiary też, tej głębokiej choćby nie posiadacie i nie macie, skoro nie wierzycie też w kontakt ów Mój z wami ludzie czy z tymi, co tutaj są, a przekazują wam słowa Moje ludzie... 

Oni mówią, piszą, zapodają to wszystko wam ludzie a wy co? 

Barany jedne!

Nic, ani słowa tu niemalże o tym, jaki Bóg jest wasz, czy wspaniały jest On czy jaki... 

Za to bogowie tu sami niemalże są na planecie – zauważyłem, jako Bóg Ten któregoście siłą rzeczy tu olali... 

Zauważyłem więc, że i boginie tu jakieś są i były też czy bywają, czarownice może przychodzą, by choćby kości postawić, lub może napiętnować tych, co słyszą? 

No i bogów mamy tu wielu już, sami bogowie wchodzą i przychodzą też do nas, do Anetty i Tomka przede wszystkim, gdyż to oni profil ów prowadzą na to polecenie Moje, dodał! 

Świat ów wasz ludzie to już bajka jakaś stała się niemalże z boginiami, bóstewkami, czarowniczkami może też i babami różnemi od złotych jaj... 

Należy dodać również całą paletę wstąpionych i wystąpionych z piekieł samych może już, acz wielbicieli własnych waszych i czcicieli, bo w obie strony działa to, co czynicie w rytuałach własnych i połączeniach ludzie...

Nieskończona ilość hierarchii przeciwstawności to wy sami ludzie połączeni z tymi istnieniami tak zwanymi a bardziej bytami nieprzychylnymi wam, potępionymi często bądź odstąpionemi od Boga Prawdy swej ludzie!!! 

Implementując wam siebie zaś... 

No one tak skłaniają was ludzie i skłaniały już nie raz dotychczas i te wieki całe może przyłażą tak i przyłażą ku wam ludzie, by wieść was tam, gdzie i one same są, w zamian zaś formują tytuły jakieś wam po to, by was, że tak powiem ludzie ukierunkować też na ten wasz trakt ode Mnie, a ku nim oczywiście!!!

Idziecie więc tam, idziecie na tę stronę własną, acz nie Mą, powiedział Bóg, Któren Jest! 

Tam lekcje pobieracie bogów dalszych z astralu tego swego choćby czy innych astrali naokoło ziemskich też...

Nie dziwne więc jest to, że Mnie Boga nie znacie już ludzie bądź poniewieracie słowem tym którego nauczył was ten, co zły i haniebny jest w procederze własnym podstępnym przede wszystkim... 

Bóg podstępu nie uznaje, jako i nie czyni, dlatego podchodów nie robi żadnych tudzież On; Bóg spokojnie mówi prawdę swę i przekazuje ją wam w imię swoje uczciwie i serdecznie też mówi to, co chce. 

Bóg nie skala się i nie skalał się też nigdy posunięciem żadnym złym i haniebnym też bądź podstępnym i jakimkolwiek z cyklu „bogowie i wiedźmy”, gdyż Bóg, Bogiem był i jest i będzie. 

On nie manipuluje niczym i nikim ludzie, dodam, jak i nie posiada potrzeby takowej, by czynić w podstępie i złu cokolwiek, jak to czynią co odrębni wam ludzie, a i wy sami też niejednokrotnie podobnie robiliście, mówię... 

Tak, Bóg w prawości tej swojej uczy i naucza tego, co dobre, nie łamie zasad swoich nigdy, nie profanuje się i siebie też wszak, gdyż nieporozumieniem byłoby to, gdyby On taki był. 

O Nim, o Bogu, no tak wiele mówić można, mówią ci, ci co Go znają i honorują też; te istności własne Jego i naokoło Jego też. 

On sam wtrąca słowa własne, dopowiada też, że tak, uczciwy też i rzetelny jest jako Bóg jak nikt, a i sprawiedliwy jest On, byłem – mówi, a i zostanę też – dodał! 

Zatem ci, co nie znają Go, to bogami właśnie są w istocie rzeczy samej, myślę, bo i do powiedzenia mają nic, o Nim, pusto i cicho jest w tym zakresie, zupełnie! 

Jednostki śmiałe i odważne też a w Bogu i Bogiem żyjące nade wszystko już a tacy są – owszem, przychodzą tutaj także i reprezentują Mnie godnie ludzie... 

Z imienia i nazwiska poznałem je, znam, a i wymieniam też wielokrotnie, wymieniam, bo i sam mówię do nich tu ludzie, mówiłem... 

Te istności wspaniałe, kobiece głównie są, one same uczyć by was mogły już a za Anettą i Tomkiem pójdą, bo wiedzą one już, wiedzą, jaki Bóg jest, a i oni... 

Ci, którzy profil ów i pracę tę prowadzą wam/wykonują dla Mnie – no, Boga tu waszego! 

Bogowie astralu swego jednakże bądź tego, któren was w ów astral wziął i naopowiadał wam szumnie o tym, jako to Bóg – Bogiem nie jest skoroście wy sami nimi, bogami się stali ludzie... 

Oto prawda jest i postęp, że Boga nie ma może już, bo człowiek zbożał na tyle, że i Bogiem był/jest!!! 

Do czasu jeno ludzie...

Do czasu! 

A i za głupoty wasze i brak pracy na rzecz dzieci także odpowiecie, mówiłem! 

Dziś odchodzę wam ludzie, zmęczony tym nastawieniem waszym i chałactwem niepojednania też ze Mną, acz z tamtym zadzierajta dalej...

Bóg.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz