poniedziałek, 6 października 2025


 

Przekaz z dnia 3.10.2025 r.

Przepuściłam przez siebie i udoskonaliłam w sobie wiele form energii, światła i dobra tym samym, którym jest Bóg oczywiście - nasz Bóg dobra i serca.
Amen.

Zdefiniowałam wiele kłamstw Ziemi, odwracając je jednocześnie i niwelując energię w nich podaną - tych kłamstwach, ból...
Kłamstwo niesie ból oczywiście ogromny ludzie, pamiętajcie!
Gdyż to jedyna forma energii co kłamie was poniekąd codziennie, zmienia, choć negatywnie oczywiście i źle projektuje wam życie samo także.

Perła

Stanęłam naprzeciw zła sama z Tomkiem, mężem moim własnym, stanęliśmy oboje naprzeciw kłamstwom Ziemi, wiedząc, że Bóg jest jeden i ocali nas także przed tym złem przecież, "zbawi".
Choć nie lubicie terminu "zbawi", wiemy, to Bóg zbawia jednocześnie nas obydwoje Wiedzą tą, co podał.
"Zbawić" może tylko On, nie ludzie, którzy kłamią was codziennie i manipulują wami na wszelkie możliwe sposoby, sugerując tę "zmianę" w was ludzie, naprawę - w tym części ciała, narządy wliczone w to będą różne, głowy i dusze, Bóg wie co jeszcze...
Zapomnijcie o tym ludzie wreszcie, a porządnie, gdyż nikt nikogo nie zbawił jeszcze, czy to ksiądz czy magnat jakiś, a może prosty człowiek...
Nie, nikt z nich daru zbawienia i zbawiania jednocześnie nie posiadł od Boga, który jest tym stanem łaski nam samym, ludziom, będzie, jako jedyny twórca Ziemi i Nieba absolutny, czytaj równoległy nam samym, ludziom, acz nie tożsamy, nie.
Ludzie są różni, źli i podstępni bywa, to gdzież im do Boga, prawda...?
Porównywanie się do Boga jest najbardziej nierzeczywistym i klaustrofobicznym stanem duszy, która próbuje to uczynić i podpisać się pod słowem Bóg, czy Jezus, Anioł, Anielica dla przykładu...
Ludzie, wy macie kopce grzechów tak zwanych, nazwijmy to jeszcze, choć i "grzech" wam nie przemawia do rozumu - identyfikacja kościelna, tak???
Okej, tu nie mamy sakramentów świętych innych ponad miłość, wiarę, nadzieję, nie będzie...
Tak i co by to było więcej - pytam, bo nie wiem...
Boże słowa, nadmieniam, to jedyne na dziś centra informacji, centra informacyjne, a informujące was o życiu, śmierci, wolności, pogodzie życia - daj Bóg, uczciwości, spokoju, lekkości życia i tak dalej i tak dalej...
Wyliczajcie mi tu kochani - sami już może, po latach nauki, bo uczyłem was przez Anetę i Tomasza, kto kim jest i jaki jest ów człowiek - byt podający się za guru świata na przykład.
Za rejkowca nie z tej ziemi, powiedzmy, za - no zbawiciela dusz oczywiście, ponowię, wielkiego, nie kwestionowanego, acz nie dotykającego tematu Bożej sprawy, jaką jest czuwanie nad losem ludzi i zwierząt, chronienie ich, zabezpieczanie przed złym losem - przed ludźmi Ziemi choćby.
Dużo by mówić o waszych stosunkach z ludźmi innymi, a tych ze zwierzętami - w tym uznanymi za gorsze przez siły zła i demonów zła, cóż...
Wyjaśniać trzeba by było kilka dni, wam to wszystko, kto kim jest i jaki będzie, a co w nim jest, że tak krzyczy czy lubi tę krew przelewać...
Skąd to się wzięło, jak wpadło, jak wpadło do głowy?
A może i do dupy gdy tak jeść ciągle potrzebuje szynkę, słoninę, cynaderki jakieś, kopytka, rosołki.
Ot to pytanie jest o istotę, która to czyni, dlaczego to robi po prostu?
Co jest w niej, co jej nakazuje taki styl życia i zabijania, trucia, męczenia, rozrywania ciał zwierząt i ich dzieci, oparzania ich jednocześnie wrzątkiem i spalania im oczu, sierści!
Delikatnych kobiecych narządów świni, kopyt, ogonów, subtelnych ogonów.

No kto wam dał prawo tej obróbki świnie, nie ludzie, bo tam leżą ludzie - pokrwawione i zbite, tam z ludzi leje się ogromna krew - wy świnie jedne jedzące je, prawda?
To kto tu w końcu jest, czy był świnią większą, pytam - jako Bóg - no kto???
Obstawiam świnię, swinię - tę świnię tak nazwaną brzydko, powiem jednak, niezgodnie z ich statusem i urodą, bo mogłyby się nazywać kwiczki - nie świnie, kwiczule, kwikośki, ale daliście im imiona trudne, powtórzę, bo świnie, świniaki, prosiaki i Bóg wie co tam jeszcze. Warchlaki chyba, prawda?
No szałowe to są imiona dla świń, piękne, cud malina - kwiaty dopiąć, gdy na śmierć będą podążały, ludzie.
Okropieństwo tych czynów znacie kobiety, matki, może doświadczacie też w tym procederze zła - z ochotą, lub śledząc z boku, udając, że nie patrzycie i nie zależy wam na tym, a jednocześnie smakuje, wow!
Któraś z was być może postawę swę wyróżni, poprzez podjęcie siekiery ciężkiej, by zainicjować śmierć po raz pierwszy, a może pięćdziesiąty pierwszy - to już wola duszy była w tym, ile razy zadźgała prosię jakieś czy krówkę, konia?
No proszę, nie!
Będę płakać - to takie piękne zwierzę i jak to stoi na, powiedzcie same mamy i kucharki, co wam świat dał a co zabrał, tak w ogóle w życiu, powiedzcie to głośno.
Czy zabrał wam wasze dłonie i nogi, czy ktoś wyciął wam dla przykładu nerkę, skroił trzustkę, wyrwał ogon męski, ściął głowę, złamał kości, spażył je wodą gorącą, kroił w stanie pół snu, pół świadomości raczej, która bólem i strachem zapadła się na chwilę w jakimś stopniu, by nadal podnieść głowę i patrzeć na ludzi, którzy jej to robią czy robili.
To koń jest - widzę teraz - podniósł łeb poraniony już mocno, czuje śmierć wokół, bracia i siostra już się nie poruszają, a on jest zdolny jeszcze wstać powoli, coś mu odcięto - on wstaje, chce uciec z tego miejsca kaźni, poraniony, wydobywa się stamtąd przerażony, zalękniony, nie czujący bólu - w permanentnym stresie będąc - nie wie jeszcze, co mu skrojono, co zabrano z jego ciała, czy duch został jeszcze, czy również wykrojono mu jego własną duszę, ludzie, Bożą.
Ziemia przesiąknięta jest złem ludzi, ludzie.
Gdybyście Boga w sercu mieli, nie zabilibyście zwierząt.
On wyraznie powiedział 5, 7, 10 lat temu do mnie, Perły, te oto zdanie.
Piszę wam je literą dużą ludzie, bo i zdanie jest duże wydźwiękiem energii słów, a brzmi oto:
GDYBYŚ BOGA W SERCU MIAŁ, NIE ZABIŁBYŚ!!!

Tak i wojna mobilizuje was panowie, panie, ku temu, byście i wy tam odstawili czy oddali - jak wolicie, kilka rąk, kilka nóg, kilkanaście głów dla przykładu, zębów - zęby wypadną szybko bez problemu, ale reszta ciała będzie boleć ludzie, każdego.
I wtedy tam, w momencie śmierci własnej ludzie, a trudnej zaznaczam, wojennej, gdzie kolby latają w powietrzu, a strzelanie to codzienność, dopiero wówczas odczuwacie smak kulek wystrzelonych centralnie w twarz, lub w serca, nogi, w ucho.
Tak, strzały nie wybierają kto i dlaczego, gdzie, w jakie miejsca - one celują tak trafnie i błyskawicznie, że nie zdążysz nawet powiedzieć wow, boli.
Choć wszystkie zwierzęta boli podobnie ludzie, jak was!
Ziemia posiada wielu terrorystów i drani, morderców zwykłych także, leśników, pustelników, którzy na legalu gwałcą, mordują i palą je - te istoty żywe, hycle jedne bez serc i dusz.
~•~

Ten przekaz nami wstrząsnął, a nawet bardzo!
Z trudem go przygotowaliśmy i oddajemy w wasze ręce i rozum.

To boli!

Anetta i Tomek

1 komentarz: