piątek, 6 września 2024


 


Przekaz z dnia 5.09.2024 r.

Dziś będzie o wojnie, ludzie.

Nadchodzi bowiem czas „zemsty” jedzonego dotychczas ciała Zwierząt, Braci waszych, ludzie.
Nadchodzi.
Wojna jest stanem tym właśnie zemsty, że tak powiem, energii samej, gdy jecie ją właśnie, energię, z której sami jesteście powołani i skonstruowani ludzie...
Bo człowiek to zbiór energii, powiem, jest, konstrukt.
Tak i Zwierzęta, mówiłem, są podobne wam ludzie w zakresie przynależności do Mnie samego, Boga.
Pokarm jest w polu ludzie, dodałem niejednokrotnie, byście pojęli, że Bóg Dzieci nie jadł ludzie, mówi.
To wy własnymi rękoma bijecie je ludzie, krzywdzicie, nie Bóg!
One chcą żyć jak wy sami ludzie, pragną.
Wiją się i krzyczą, by żyć, zacinane ręką zła samego, człowieka, bo człowiek jest zły — nie Bóg, dodał, wy!!!
Wszystko robi człowiek sam, natchniony złem lub dobrem, na Ziemi!
Jednak przyszedłem wam sam czas jakiś temu, na Ziemię, że tak powiem, zszedłem.
Byłem tu dostępny u Anetty i Tomka, czytałem wam razem z nimi treść i przekaz swój własny ludzie, dodał.
Czytałem.
Jak opowiadałem też wam ludzie o tym, co będzie, gdy sami nie chcecie iść do Boga ludzie, a na wskroś przypadku swego idziecie, dążycie sami, dodał.
Nie, nie uczyłem was jeść Dzieci moich, nie!!!
Jednak wy Mi tu, że tak powiem, urągaliście sami, jedząc je, te Dzieci nadal, choć była mowa, nie, nie jedzcie ich ludzie!
Prośba.
Prosiłem sam jako Bóg, byście ich nie jedli, dodał, prosiłem...
Wielokrotnie wołałem was do mnie tutaj Dzieci, osoby i inne, że tak powiem, nacje ludzkie ludzi, byście Mi tu wspólnie podjęli zakres pracy i serca Tomka i Anetty.
Prosiłem was o pomoc, dodam i wsparcie im samym, Anettcie, Tomkowi; prosiłem...
Nawoływałem was latami sam do tego Dzieła i serca ich właśnie, Tomka z Anettą, prosiłem,
nawoływałem was sam ludzie często...
Nie, nie przychodziliście tutaj Mi, nie.
Poszliście tam na ogół, gdzie dają piwo i chleb, nie sól i mąkę, do pieczenia, dodał.
Nie, nie tutaj jest wino i rozpusta, nie.
Tam, gdzie poszliście, dają wam wstęp własny nieograniczony, widzę jako Bóg, do tego, byście sami jedli i pili, bawili się i kradli nadal świat Boga, jaźń, ludzie, Bożą!
Tak, oni potrafią was tam ściągać, że tak powiem i kierować zarazem, indywidualnie i twórczo, byście im płacili ludzie i wspierali założenia ich własne, dodam, nie Boże!
Tak, potrafią przywieść was ku sobie sami, umią.
Anetta i Tomek są inni całkowicie ludzie, mili.
Oni was nie ciągną na siłę do Mnie, choć mogą, powinni może, jednak wolą iść sami w sobie nawet do Mnie, a was nie silą na to, nie chcą...
To ludzie dobra i serca takiego, jakiego Bóg sam chce, pragnie ludzie, dodał.
Tak, inni są, z pewnością oni — nie wy, czy tamci, co mowa.
Tak, tu Bóg daje wolność wyboru i serca, ale postępując z serca też ludzie, nie zła!
Tam, jest wolność wyboru i postępu nie Moja Boża, nie, inna.
Kto nie widzi tak tego, cóż...
Sam jest w niewoli zła i prowokacji zła, dodam, dobity!
Sam jest już uwikłany może na setki, tysiące lat dalej, nadal, by żyć tym programem zła nie Boga, jeść i pić, owszem, aczkolwiek nadal iść w zło po śmierci ciał swoich, ludzie!
Wracać w próżnię lęku i obaw, że życie to kanał jest cały, nie Bóg!
Tak, prowadzi się was, owce, misternie kanałami zła i wiedzy nie Bożej, a innej, choć podobnej może też nieco do naszej, acz innej...
Konstruowanej tak właśnie, by człowiek nie domyślił się nawet, kim jest i jaki w tym życiu swoim.
Amen.
Idąc dalej, przekazy sa Moje, Boże, to pewne!
Tam znajdziecie chłam rzeki i brud niejednego ciała w niej samej stopionego, bowiem tam nie ma Boga, ludzie!!!

BÓG

Wszyscy co sądzą, że Boga za rękaw wzięli i nie puszczają, ja sam — jako Bóg, mówię wam ludzie, nie!!!
Mnie tam nie ma, gdzie poszliście i leziecie, Beaty, Agaty, kłamią was ludzie!!!

BÓG

Mnie nie ma tam, gdzie rozpoznania Boga nie ma, będzie...
Nie będzie, znaczy, nie!!!
A skąd miałbym tam być, ludzie, skorom tu jest sam, tutaj!
Anetta z Tomaszem Mnie mają w domu i w schedzie swojej własnej, rodzinie, bo Bóg jest tam, gdzie Dzieci czyste są i miłe, powtórzę, dodał.
Wracając...
Wojna to czas gniewu i ognia na to, co zrobił człowiek Ziemi!

BÓG

DZIŚ O KROK OD NIEJ, POWTÓRZĘ SAM.
AMEN.
***
KAŻDY, KTO SIĘ TLI MOIM WŁAŚNIE, A NIE JEST TU Z NAMI OBECNY, POMAGA IM, TYM DZIECIOM DOWOLNIE I DOBROWOLNIE, CÓŻ...
Ja wam spamiętam sam wszystko, mówi, co jecie, pijcie lub rąbiecie!!!

BÓG

KAŻDY, ALE TO KAŻDY, POWTÓRZĘ, JEST TYM WŁAŚNIE TERAZ, KIM JEST SAM W OBLICZU ŚMIERCI I BÓLU...
A BÓL JEST DUŻY I MĘKA KRWI, TAK ZWANA, JEST!
Dlatego powtórzę, że z nami pójdą ci bez krwi!
Amen,
Przekaz podaj Mi Dziecko, Mój własny.
Amen.